Ogólnospołeczna dyskusja poprawi nam poczucie sprawczości, ale choć każdy chodził do szkoły, nie każdy wie, jak ją zorganizować.
Opinie publikowane w serwisie wyrażają poglądy osób piszących i nie zawsze muszą odzwierciedlać stanowiska całej redakcji

Na szkole znają się wszyscy. Nie ironizuję, bo trudno porównać amatorskie szkołoznawstwo z wypowiedziami o polityce lub stawianiem diagnoz po kursie u doktora Google’a. Do podstawówki każdy chodził lub będzie chodził, doświadczenie nauki definiuje nas bardziej niż jakakolwiek forma organizacji społecznej. Koalicja 15 Października do porządków zabrała się bez zwłoki i planowo. Opinia publiczna dyskutuje o widocznych zmianach – podniesieniu pensji nauczycieli, zniesieniu zadań domowych, zmniejszeniu podstawy programowej. Teraz zostaliśmy zaproszeni do prekonsultacji i każdy może określić swoje oczekiwania. Oby dyskusja nie przerodziła się w kolejną narodową awanturę o zbędności/niezbędności poetów baroku, nowel pozytywistycznych oraz nurtu young adult.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Kilka naiwnych propozycji: 1. Podzielić dzień ucznia na dwie części - cztery godziny tak jak teraz, godzina przerwy na drugie śniadanie i rekreację, dwie godziny = praca samodzielna pod okiem nauczyciela (daleki odpowiednik ćwiczeń na uczelni} . zastąpi pracę domową i korepetycje. 2. Przygotować/kształcić przyszłych nauczycieli historii do połączenia wiedzy ściśle historycznej(?) z literaturą i sztuką od starożytności aż po barok. A polski tylko nowożytność i nacisk na samodzielność interpretacji i wypowiedzi pisemnej i ustnej. 3. Starać się połączyć biologię z geografią. Obowiązkowa lektura: "Człowiek, który zrozumiał naturę". 4. Jedna godzina w ostatnich klasach licealnych - filozofia, etyka, religioznawstwo. A religia do kościoła.
    5. Odpuścić sobie nękanie wszystkich uczniów zaawansowaną wiedzą matematyczną , fizyczną, chemiczną a wprowadzić rok zerowy na uczelniach tylko z uczeniem tych przedmiotów. W szkole rozszerzone przedmioty ścisłe tylko dla zainteresowanych .
    @zoil36
    Nie da naiwne
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @zoil36
    Dobre jako przyczynek do dyskusji o zmianie systemu ksztalcenia.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @kibic9023
    Taka dyskusja toczy się od lat w gronie specjalistów - teraz trzeba im dać szansę, by coś konkretnego zaproponowali
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @zoil36
    > 5. Odpuścić sobie nękanie wszystkich uczniów zaawansowaną wiedzą matematyczną , fizyczną, chemiczną
    Ale jaką "zaawansowaną wiedzą matematyczną"? Sinus, kosinus, logarytm to nie jest żadna zaawansowana wiedza ;-)
    Zaawansowana wiedza to np. różniczkowanie albo całkowanie, ale tego w podstawie programowej na poziomie podstawowym nie ma...
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Inga Iwasiów stawia pytanie, czego uczyć, ale równie ważne jest pytanie: jak uczyć? Może powinniśmy odwołać się do sprawdzonego w Europie modelu fińskiego, bo "Fińskie dzieci uczą się najlepiej". Szkoła w Finlandii dba nie tylko o uczniów, ale także o nauczycieli, m.in. przeciwdziała wypaleniu zawodowemu.
    Mam nadzieję, że ministra Nowacka postawi na marytoryczną i profesjonalną dyskusję.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Bardzo dziękuję za ten tekst i wskazanie ważnego problemu - na szkole, uczeniu, metodyce, literaturze znają się przysłowiowi wszyscy (co pokazuje, jak niezwykle nisko ceni się specjalistów, a szczególnie, w tym przypadku nauczycieli, metodyków, literaturoznawców) - szczególnie ci, którzy nie pracowali w szkole, nie uczyli kadr nauczycielskich na uniwersytetach, nie mają narzędzi, by adekwatnie wypowiadać się o konsekwencjach proponowanych zmian. Włączenie w dyskusję szerszego grona jest dobre, ale po pierwsze dajmy działać i decydować specjalistom, i pamiętajmy, że na wszystko trzeba czasu.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    heh, uprawnienia do nauczania przedmiotu można zdobyć na 3-4 semestralnych podylomowkach online. wystarczy dużo ( jak dla nauczyciela) zapłacić. hehe kończę politologię, idę na podyplomowe z polskiego i jestem polonistka.
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    TAK WŁAŚNIE TEN KTO CHODZIŁ DO SZKOŁY WIE CO POWINNO SIĘ W NIEJ ZMIENIĆ
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    > Czy aby na pewno na szkole znają się wszyscy?
    W Polsce? Tak, na zdrowiu też :-)
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Czarnek Nowakowo i ks Marek sie wyznawa
    już oceniałe(a)ś
    0
    0