– Dziękuję wszystkim, którzy poręczyli za mnie, słownie i majątkowo. Jestem wzruszony. Dziękuję i walczymy dalej. Rozumiem, że prokuratura poniosła porażkę, skoro wyszedłem. To były trudne trzy tygodnie. Spodziewałem się od kilku lat, że mogę zostać aresztowany, ale jak już się to dzieje, to jednak jest duże zaskoczenie. Teraz z wolnej stopy będę bronił dobrego imienia mojego i fundacji – powiedział Bartosz Kramek z fundacji Otwarty Dialog, wychodząc z aresztu w Lublinie 15 lipca, po godzinie 16. Pod bramą czekali na niego rodzice, przyjaciele i aktywiści. W sumie około 20 osób. – Jak wychodziłem, funkcjonariusz straży więziennej życzył mi "powodzenia w walce z reżimem". Takie gesty dodają siły.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Schetyna też wywidzi sięz SW.
U nas we Wrocławiu każdy otarł się o SW. Wtedy jak dostawałeś paczkę bibuły do rozkolportowania to nie pytałeś czy to Jednością silni, Solidarność Walcząca, Biuletyn Dolnoslaski, czy może Tygodnik Mazowsze przyszedł z Warszawy
PISuarowy "polityk" to cham!
Jeszcze zbowidowca Ciumka tu brakuje.
żadne z tych określeń nie jest inwektywą przecież, aczkolwiek w przypadku polityków z tzw. prawicy, czyli kato-narodowych bolszewików, akurat oba muszą być używane jednocześnie, żeby odpowiednio i trafnie ich opisać.
Nie wiem czy to prawda, czy też nie, chociaż brzmi to dość zatrważająco. Ale 5 agentów KGB i 5 agentów GRU na jedno województwo, to 10 agentów w sumie. Po przemnożeniu przez liczbę województw przed reformą w 1999 wychodzi 490, a nie tysiąc. Chociaż i tak o 490 za dużo.
Co za bełkot
Panowie i panie z prokuratury i ABW zastanówcie się, po której stronie barykady stoicie. Falszowane dokumenty i oskarżenia i służby specjalne ze wschodu? To się zawsze kończy w ten sam sposób jak tylko przestaniecie być potrzebni.
Zwracam uwagę, że to niezawisły i bezstronny sąd decyduje o aresztowaniu i kaucji, a nie prokuratura i ABW. Jakoś o roli sądu nie ma słowa w artykule. Czyżby Wyborcza wybiórczo podawała fakty. Czyżby nie chciała podważyć kompetencji i uczciwości naszych dzielnych sędziów.