Przybywa pijanych kierowców. W ubiegłym roku więcej było też wypadków przez nich spowodowanych.
Marian, 75 lat, zakład karny w centralnej Polsce
Zgłosiłem się sam, kilka dni przed terminem. Już nie mogłem wytrzymać tych ciągłych pożegnań. Cały czas ktoś przychodził z rodziny, ze znajomych, a bo to jednemu tego dnia pasuje, innemu w inny, spakowałem się, przyjechałem, przyjęli.
Z zawodu jestem spawacz, ślusarz, monter, do emerytury pracowałem w gazowni. W bloku z sąsiadami żyłem bardzo dobrze, wszyscy mnie znali, jestem taką złotą rączką, coś naprawić, wymienić, to ja. Więc ludzie przychodzili życzyć mi powodzenia, wszyscy przecież wiedzieli już wtedy, co się stało.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Prawda? Z drugiej jednak strony: czy umieliby jeszcze żyć normalnie gdyby sami przed sobą przyznali, że z własnej winy i głupoty zabili człowieka? Mechanizm wyparcia pozwala im jakoś przetrwać
a to akurat normalne, tak działa ludzka zdolność do adaptacji
Byle pijaczka za kierownicą jest łatwo osądzić, zlinczować, najlepiej rękoma tu komentujących.
Ile razy miałeś okazję zabrać kluczyki pijanemu, a ile razy to zrobiłeś?
"Niech pierwszy żuci kamieniem, kto bez winy .........."
Gdzie są ci sami, biernie przyglądający się przekrętom, oszustom którzy doprowadzają innych często do samobójstw lub innych tragedii?
Oni zasługują na Karę, ale nie na nasz osąd.
Tak łatwo potrafimy ferować wyroki, które innych dotyczą.
Ludzi jest tak dużo, że ja nie miałbym z tym problemu :)
Właśnie piję i zapraszam na przejażdżkę.
Możemy też skosić paru pieszych na pasach.
Żucie kamienia jest raczej niemożliwe, przynajmniej nie dla człowieka. Chyba, że nie chodziło ci o żucie, tylko o rzut?
Tak masz rację.
Zwykle tak się dzieje kiedy komputer przejmuje kontrolę nad ortografią, samodzielnie poprawiając już poprawione.
Pozdrawiam.
oni potrzebują pomocy psychologicznej
Nigdy nie miałam takiej okazji. A ci ludzie zabili. Co z tego, że nie chcieli? Dość przyzwalania na chlanie i jazdę po pijaku.
Reszta nie warta uwagi.
Tak, mnie też to uderzyło:
"Nie piję dużo, z alkoholem problemu nigdy nie miałem, wziąłem skrzynkę piwa Warka."
Nie, nigdy nie było problemu, jeszcze insulinę biorę. Co za kretyn
Od czwartku do niedzieli (w poniedziałek miał wracać) - dużo?
Baran się piwem truł. Piłby wódkę, jak człowiek, to by zajechał, gdzie chciał.
5-6 piwek dziennie, ciagle utrwalanie - moim zdaniem to alkoholizm
O skrzynkę za dużo.
Ten też jest dobry:
"Nie mam problemu z alkoholem. Nigdy tak o tym nie myślałem. Nie piłem w tygodniu, nie miałem ciągów. Ja po prostu jak się napiłem, czułem, że mogę więcej. Teraz już wiem, że nie powinienem w ogóle pić, zwłaszcza że jeden i drugi dziadek byli alkoholikami. Ale uważam, że spożywam tyle, co rówieśnicy".
Same here !
i wszystko jasne.
Jak baran wtargnął na drogę, to był to baran i dostał na co zasłużył.
Ciekawe, zamiast dla przykładu zaczaić się, złapać i wsadzić do więzienia na parę lat zdecydowali się zainwestować w edukację. Ale głupi ci Szwedzi. Ci to muszą mieć pijanych kierowców!
Szkoda, że za pisanie takich głupot jak twoje nie ma kary. Dostałbyś na co zasługujesz.
I masz rację :)
Dziwi, że zasłużyłeś na tylko 18 minusów :)
tak, ten zdecydowanie wygrał, koncertowy i d i o t a
Debil i tyle... Szlag mnie trafia gdy to czytam.
Za mały wyrok dla tego półmózga. I jeszcze leczenie psychiatryczne. Dożywotnio.
Bądź realistą z tym leczeniem, bo w tym przypadku nadziei na poprawę brak.
tak z nerwów piszesz i ja to rozumiem - tez się wkurzyłem. Mimo wszystko jak byś się zastanowił to takie 7 lat w więzieniu to naprawdę dużo....
A Ty pewnie nigdy po piwku nie prowadziłeś?
A jedzie mi tu tramwaj?
Nie prowadziłam. Jeśli wiem że wypiłam choćby kieliszek wina, przez 48 godzin nie siądę za kierownicę. Kropka.
Człowieku, Ty naprawdę nie możesz zrozumieć, że są ludzie, którzy nawet nie wyobrażają sobie można wsiadać za kierownicę nawet "po piwku" ? Mało tego, jest ich zdecydowana większość. A mniejszość (to potencjalni mordercy, jak ci z artykułu) traktują innych swoją (patologiczną) miarą. Przecież oni nic takiego nie zrobili.
Kara śmierck. Na takie śmieci nic innego nie podziała.
Nie
Ja nie wypiję nawet piwa, jeśli tego samego dnia mam jeździć na rowerze. Mimo, że wolno. Ale wiem, że mam wolniejsze reakcje po każdej ilości.
Lubię się napić, ale potrafię jakoś rozłączyć jeżdżenie - czymkolwiek - od picia.
Trudno ci uwierzyć, bo sądzisz innych po sobie. Współczuję głupoty.