Ja? Że mogę tak długo wytrzymać bez seksu, bez Pragi, bez przytulenia się do ojca, bez zagadywania ludzi na ulicy, bez grzywki na mojej głowie. A Państwo?

„Nie wiedziałam, a dowiedziałam się – że jestem mrówką żyjącą w mrowisku. Że niewiele zależy ode mnie. Że ktoś, idąc przez las, niechcący nadepnął na mój dom”. Joanna

Że tak szybko poczuję ulgę. Bo nie muszę już powierzać opieki nad córką moim rodzicom, którzy zajmowali się nią z pasją i oddaniem przez ostatnie półtora roku, odkąd wróciłam do pracy. Niesamowite, że można być wdzięcznym za ograniczenie kontaktu z ludźmi, których kochamy, nawet jeśli ich intencje były zawsze krystalicznie czyste.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Nie wiedziałem, że w wolny dzień będzie mi się chciało wstawać o 4 rano i ramach wewnętrznego protestu, łamiąc obowiązujące prawo, wejść na zamkniętą plażę by w samotności patrzeć na wschodzące słońce. Przez te krótkie chwile czułem się prawdziwie wolnym człowiekiem. Krótkie, bo trzeba było zwinąć się z pustej plaży, zanim obudzi się policyjny śmigłowiec Black Hawk (ten ptak spał znacznie dłużej, niż te prawdziwe), kontrolujący kilka razy dziennie życie na "folwarku zwierzęcym". Nie wiedziałem, że tak będzie mi zależało udowodnienie sobie, że nie będę zniewolonym elementem "folwarku" i nikt mnie nie będzie więził we własnym domu (jenocześnie nie zabraniając pracować na pierwszej, no może drugiej, linii ognia). Wiem, brzmi patetycznie, ale ja się tak wtedy czułem. I nie wiedziałem 2 miesiące temu, że będzie mi się chciało...
    już oceniałe(a)ś
    31
    1
    fajne :-)
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    Każda historia inna. Ale przebija w nich niesamowita ludzka witalność i znajdowanie pozytywów w wymuszonej sytuacji życiowej. Najważniejsze zdrowie i dzìęki temu ludzie się nie załamują, a podświadomie z pewnością kontrolują swoje zachowania
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    Cały czas pracuję. Padam psychicznie i fuzycznie Większe zmęczenie i patrzę wulkiem na ludzi ktorzy bestrosko chodza bez maseczek .
    @PolkawPolsce
    Fizycznie. Beztrosko. Wilkiem
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Ja się dowiedziałem ilu niepotrzebnych ludzi jest w firmie. Zniknęli na "pracy zdalnej", wrzucając na instagrama fotki np. z gór i morza.
    Nie mam niestety takiego komfortu, a moja praca wydłużyła się z 8 do 10 godzin.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Trudno mówić, że jakieś odkrycie.
    Na początku bardzo brakowało mi dojazdów autobusem do i z pracy. Bo to w ciągu dnia najbardziej relaksowe pół godziny, gdy można poczytać i się wyciszyć. Oczywiście, o ile są miejsca...
    I tego czasu na lekturę, którego nagle ubyło mi brakuje. Bo owszem, mam niby czas na "dotarcie do pracy" dla siebie, ale też chwila spojrzenia w przyszłość sprawiła, że uznałem za pilne podniesienie kwalifikacji zawodowych i każdą wolną chwilę staram się douczać. No chyba, że odpoczywam przez komputerem jak teraz :)
    A w ogóle to się cieszę z przeprowadzki, która poprzedziła covida o około kwartał. Mam więcej miejsca i ruchu w samym mieszkaniu. To bardzo potrzebne.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Rzeczywiscie dwa miesiace bez seksu to jest dramat. Uschnie i odpadnie. A bez grzywki to juzbw ogole nie do opisania.
    @mshyde
    A Pan mnie nie zna i nie wie, że to autoironia?
    już oceniałe(a)ś
    21
    0
    @MariuszSzczygiel_ProjektPrawda
    Z celebrytom to doprawdy do konca nie wiadomo pozdrawiam
    już oceniałe(a)ś
    2
    9
    @mshyde
    Nie jestem celebrytą, tylko reporterem.
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    @mshyde
    Dramat, potwierdzam. I dramat, że ktoś nie ma tego świadomości.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0