„Bardzo, bardzo proszę, zabierzcie mnie stąd. Czasem mi się śni, że przyjeżdżacie pod Areszt i razem wracamy do Domu. Wtedy modlę się, by nikt mnie nie obudził. Ale zawsze ktoś o 6 rano wchodzi i krzyczy »Apel« i cały ten »sen-czar« pryska…”. To list chłopaka, studenta polonistyki zamkniętego w areszcie, a potem skazanego na osiem lat więzienia. Za co? Za nic. Chłopak poszedł siedzieć, mimo że podawał alibi, które można było łatwo sprawdzić. Mimo że świadkowie nie rozpoznali go w gronie atakujących ofiarę. Dziewczyna, świadek, płakała na rozprawie dociskana przez sędziego, powtarzając: „Jego tam nie było”. A i tak później sędzia w wyroku skazującym napisał, że go widziała, tylko z upływem czasu zapomniała. To się działo naprawdę.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Jedynym rozwiązaniem jest powierzenie stanowiska sędziego adwokatom po co najmniej 10 letniej karierze zawodowej, którzy nabrali już doświadczenia życiowego.
Powierzanie władzy absolutnej gó...arzom w wieku 29 lat, którzy nie mają za grosz wiedzy o życiu - bo sądzenie to nie tylko kodeksy - tak właśnie się kończy
nie wiem co masz w głowie rzucając tekstami o "metodach ZOMO", może młody jesteś, na pewno nie wiesz co to ZOMO bo nie oni urządzali "ścieżki". Wg mnie wystarczyłaby zwykła groźba odpowiedzialności za popełnione czyny - tak dla psów a szczególnie dla prokuratorów i sędziów, wbrew pozorom strachliwi są strasznie.
odpieprz się od adwokatów - nie umiesz tekstu przeczytać ze zrozumieniem
nie opowiadaj bzdur. Środowisko sędziowskie? każdy sędzia orzeka na podstawie własnego doświadczenia, przepisów prawa i zebranego materiału. Przynajmniej tak najczęsciej jest.
Jeśli jednak naciska sie na młodych, ledwo opierzonych prokuratorów, sędziów i całego aparatu na wyniki i jak najszybsze zamknięcie sprawy, to efekt taki, jak wyżej opisany jest murowany. A ci młodzi chcą jak najprędzej zasłużyc na pochwały, na awanse, czasem nawet i z pominięciem pewnych szczebli (dzisiejsze awanse na stanowiska prezesów czy dyrektorów Sądów są tego najlepszym dowodem).
Jeśli na ich drodze nie stanie sędzia z doświadczeniem i nie cofnie dokumentów ze śledztwa do uzupełnienia- to podejrzany ma przechlapane.
I dlatego na stanowiskach w sądach wyższej instancji winni być doświadczeni zyciowo i prawnie sędziowie. Dziwne tez, że tzw. zespół kontrolny nie znalazł żadnych błędów w postępowaniu w I instancji
Dziwne, że nic nie słyszę o apelacji i o odwoływaniu sie do wyższych instancji. Włącznie z Helsińską Fundacją Praw Człowieka!
Natomiast to, o czym trąbią pisowscy politycy z Ziobrą o zmianach oczyszczających środowisko przypomina o kowalu, który zawinił, a cygana powiesili.
To nie jest środowisko, które ma się oczyszczać. Ludzie, którzy przychodzą po sprawiedliwość do sądu oczekują, że ich sprawy bedą rozstrzygnięte nie tylko sprawiedliwie, ale szybko. A do tego potrzeba narzędzi w postaci sprzętu i ludzi (asystenci i inna obsługa sądowa) oraz czytelnego prawa, nie zmienianego pisanymi na kolanie ustawami, spójnymi z pozostałymi aktami prawnymi.
Sędziowie nie tworzą prawa, oni je wykonują!