Na filmie widać faceta w woderach stojącego pośrodku zanurzonej w rzece sporej klatki. Woda wokół niego aż kipi od ryb. To łososie. Mężczyzna wyjmuje je z wody i wkłada do umieszczonej na wysokości jego głowy miękkiej rury.
– System jest przenośny, może być zastosowany w każdym miejscu na świecie. Jego wydajność to od pięciu do dziesięciu tysięcy łososi dziennie – mówi do kamery przedstawiciel firmy Whooshh, która wymyśliła i wyprodukowała „łososiowe działo”.
Dalej, w przebitce, ogólny plan, kilkusetmetrowa rura z jakiejś włókniny pulsująca transportowanymi łososiami. Łososiowe działo ma pomagać rybom dotrzeć do swoich tarlisk w górze rzek poprzecinanych tamami i jazami.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze