Cieszę się, że Jaśniepan Przypadek zetknął nas w kwiaciarni na Dworcu Centralnym choć przez chwilę.

Rok temu wszedłem do kwiaciarni na Dworcu Centralnym po białe róże, które zamówiłem na pogrzeb Kory Jackowskiej. Za mną stanął mężczyzna w czarnym T-shircie z białą twarzą Kory i postawionymi na sztorc włosami. (Też tak w latach 80. wyglądałem). Kupił jedną czerwoną różę. – Nie wie pan, jak dojechać na Powązki – spytał. – Jestem z Sopotu.

Zaproponowałem, żeby pojechał ze mną. Po drodze powiedział, że Kora to dla niego być może najważniejsza osoba w życiu. Po koncertach zawsze wręczał jej bukiet czerwonych róż. Portret, który ma dziś na sobie, stworzył sam. Nie jest najmłodszy, ale ciągle szuka swojego miejsca. Zaczynał od studiów projektowania ubioru w Poznaniu, lecz przez większość życia prowadził razem z mamą kwiaciarnię w Sopocie. Niedawno zaczął studia filmoznawcze. Dużo czyta, zapewnił, że przeczytał i „przedyskutował" również moje książki. Kiedy dojechaliśmy na Powązki, wszedłem do kaplicy i straciłem go z oczu.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Panie Mariuszu, Pan to przez te wszystkie lata jest takim jasnym, ciepłym punktem w polskiej publicystyce, literaturze, kulturze. Pozdrowienia. I dzięki!
    już oceniałe(a)ś
    129
    0
    Piękne, dobre, proste...
    już oceniałe(a)ś
    109
    0
    Dziękuję jak zwykle, ale po takim tekście trzeba to napisać.
    już oceniałe(a)ś
    88
    0
    Życie, bycie, doznawanie jest piękne, a koniec nieunikniony.
    już oceniałe(a)ś
    64
    0
    bardzo bym chciała by ktoś mi powiedział, że po śmierci "zamieszkam u niego". dodałoby mi to trochę poczucia sensu i ulgi. bardzo pięknie Pan to ujął.
    już oceniałe(a)ś
    52
    0
    Kiedy człowiek po raz kolejny zwątpi w istnienie empatii pojawia się na szczęście felieton Szczygła. Taka moja prawda :)
    @bata_m

    Też tak mam.
    Bardzo Panu Mariuszowi dziękuję za tę chwilę refleksji zanim...
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Tak jak inni, dziękuję bardzo... Tak trudne sprawy potrafi Pan ująć w kilku prostych, ciepłych zdaniach, dających nadzieję w najtrudniejszych chwilach. Pozdrawiam.
    już oceniałe(a)ś
    23
    0
    Dziękuję!
    już oceniałe(a)ś
    21
    0