Na urodziny poprosiłem o nową szczoteczkę do zębów. Wyobrażam sobie, że jest elektryczna i brzęczy

Iza nie planowała czwartej ciąży. Syna urodziła po czterdziestce. Podczas porodu czuła, że coś jest nie tak. Błagała o cesarskie cięcie. Nie była zbyt przekonująca.

Karolek, dziś dziesięciolatek, z dziecięcym porażeniem mózgowym przytula się do matki, gniecie jej bluzkę. – Marzę, aby syn się usamodzielnił. I o stole z krzesłami, bo nie mam jak przyjmować gości.

Jadwiga ma 78 lat, dwa razy więcej niż metrów, na których mieszka. Nie narzeka: jest centralne ogrzewanie, telewizor wielkości kartki A3 i czym posmarować chleb. Oczy się jej śmieją, gdy pytam o rosół, zupę ogórkową, mielonego. – Piękne zapachy – przypomina sobie. Na co dzień najczęściej chleb zasmaża w jajku.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    nieporadność dziedziczona od pokoleń, tylko dzieci żal. I brak pomocy dla niepełnosprawnych, ochrona kończy się w momencie porodu. Na zachód od Polski cywilizacja śmierci.
    już oceniałe(a)ś
    89
    3
    A co wyście się Warszawy , w tytule uczepili ? Ludzie , żyją w taki sposób i w miastach i na całym świecie.
    @jednorozka
    dokładnie, może niektórzy myślą że gdzie indziej to się nie zdarza, ale bieda, choroby, życiowa nieporadnosc są wszędzie. Przykre to ale niektórzy naprawdę nie powinni mieć dzieci
    już oceniałe(a)ś
    23
    1
    @jednorozka
    Korposzczury z warszawki zwyczajnie nie mają o tym pojęcia.
    już oceniałe(a)ś
    1
    12
    Kiedy się nie pracuje, to nie ma się pieniędzy na życie. Co jest w tym dziwnego? A na marginesie to wciąż czyta, że podopieczni pomocy społecznej mają teraz kilkakrotnie wyższe dochody niż pracownicy opieki społecznej. A to jest już niemoralne.
    @exxx2015
    Można mieć pieniądze bez pracy.
    Wystarczy że inni na ciebie pracują poddani, podwładni lub bank.

    Tylko ludzie z klasy średniej wierzą w bajki że ciężką pracą ludzie się bogacą.
    już oceniałe(a)ś
    8
    1
    Ja pracuję z dziećmi w Warszawie i podobnych historii nie brakuje niestety
    już oceniałe(a)ś
    42
    0
    No okej... Ale co ma do tego Warszawa?
    @Franek.Dolas
    To chyba jest jedynie figura retoryczna. Zamożne miasta kontra uboga prowincja
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Jedyny głos rozsądku to te urzędniczki od pytania o liczbę dzieci. Jestem za darmową antykoncepcją, zamiast 500+
    już oceniałe(a)ś
    30
    1
    To niestety nie jest zwykła bieda. Ci ludzie są niewykształceni, pogodzeni z losem, nie robią nic by zmienić swoje położenie. Jedyne co przyjmują to pomoc państwa i organizacji. Tacy ludzie nie powinni mieć dzieci. Jeśli kobieta mówi że nie wysyla dzieci do dentysty bo do dentysty na pewno chodza w szkole...ludzie chciałabym się litować. Ale nie umiem. Byłam na studiach wolontariuszem Szlschentej Paczki... i z całą powagą uważam, że ta organizacja więcej robi złego niż dobrego. Zapiszcie się na wolontariuszy i zobaczcie sami.
    już oceniałe(a)ś
    22
    2
    Przykro to powiedzieć, ale ci ludzie są po prostu nie wyedukowani (delikatnie mówiąc). Dlatego w większości tych przypadków są sami winni swojej sytuacji. A tępa do tego religia im w poprawie własnego losu nie pomaga.
    @popelina
    Są niewyedukowani, ok. Ale czy na pewno sami są temu winni? Skąd dziecko, a potem młody człowiek wyrastający wśród biedy, ludzi niewykształconych, niepracujących, w patologicznym środowisku, ma brać możliwości, chęć i zapał do nauki?
    już oceniałe(a)ś
    13
    0
    @popelina
    A dlaczego są niewyedukowani? Czy niewyedukowane dziecko jest takie z wlasnej winy, czy z wint tych, którzy mieli obowiązek o to zadbać?
    już oceniałe(a)ś
    2
    0