Tekst ukazał się w "Dużym Formacie" 28 października 2016 r.
Na początku, w styczniu i lutym, na długo przed Wszystkich Świętych, jest przeglądanie katalogów z chryzantemami. Odmian są setki. Najpierw kolor: podstawą jest biały, później kremowy, fioletowy, żółty i złoty. Potem odcienie kolorów i formy: strzępiaste lub pełne kule. Moda na kolory i formy jest nieprzewidywalna.
Jedna sadzonka chryzantem kosztuje ok. 60 gr. Średni przedsiębiorca zamawia 10 tys. sadzonek. Do jednej doniczki sadzi się cztery. Produkcja zaczyna się cztery do sześciu miesięcy przed Wszystkich Świętych. Kiedy jest mało słońca, trzeba palić w piecu, żeby kwiaty dokwitły. Całą noc, czasem noc i dzień, a węgiel kosztuje. W 10 tys. kwiatów czasem trzeba zainwestować dwie tony węgla, ponad 1600 zł. Wkładając w produkcję chryzantem 20 tys., można wyciągnąć ok. 15-20 tys. zł czystego zysku. Ale bywa, że trudno odzyskać nawet koszty produkcji. Wszystko zależy od pogody.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Do ewentualnych entuzjastów pomysłu: pamiętajcie o stawianiu kwiatów i zniczy tylko w bezpiecznych miejscach, żeby ludziom na głowy nie spadało, w szyby nie wbijało ani pożarów nie robiło. Tak na wszelki wypadek dodaję! ;-)
Zabezpieczenie przez policję 1 listopada, czyli znana od lat" Akcja Znicz" angażuje kilka tysięcy policjantów. A ich po prostu nie ma, bo wysłali ich chronić Jarosława I Cnotliwego i pasibrzuchów w czarnych sukienkach. A duża grupa policjantów poszła na L4 bo nie chciała wspierać kiboli w walce z kobietami.
Informacje z "pierwszej ręki",,