Przeważnie nie jestem wrażliwy na sztuki wizualne, ale mam wyjątkową słabość do Cindy Sherman, amerykańskiej fotografki, która pod koniec lat 70. realizowała projekt zatytułowany "Kadry z niezatytułowanego filmu". To seria kilkuset zdjęć, w których Sherman pozuje na kogoś przypominającego filmowe bohaterki grane dekadę wcześniej przez Sophię Loren czy Tippi Hedren.
Tak naprawdę te zdjęcia przedstawiają po prostu dziewczynę, która wygłupia się przed aparatem. A jednak zręcznie odwołując się do popkulturowych stereotypów, sprawiają, że dopisujemy do tych zdjęć fabułę.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze