Powiedział, że gdyby kazał rozwieszać plakaty o rozstrzelanych Polakach, to w Polsce nie starczyłoby lasów. Potrafił o zbrodniach dowcipkować. Rozmowa z Niklasem Frankiem

Hitler głaskał pana po głowie.

- Podobno. Ja tego jednak nie pamiętam. Mój starszy brat Norman siedział mu na kolanach.

Opowiedział pan już wnukom, że ich pradziadek, nazista, generalny gubernator Hans Frank ma na sumieniu setki tysięcy Polaków, Żydów?

- Jeszcze nie. Moja najstarsza wnuczka ma dopiero 12 lat. Spędzamy ze sobą dużo czasu, wkrótce pojedziemy na narty, ale na takie rozmowy jeszcze za wcześnie. Ostatnio podczas Bożego Narodzenia najmłodsza, ośmioletnia wnuczka zobaczyła na półce jedną z moich książek ze zdjęciem Hansa Franka na okładce. Zapytała: kto to jest? Powiedziałem, że to pradziadek, który robił złe rzeczy. To na razie jej wystarczyło. Nie pytała więcej.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Świetny wywiad ! Co za człowiek !
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    Kazda dyktaura tak sie zaczynala, najpierw powoli, buduje sie aparat polityczno-urzedniczy, przejmuje sluzby i powieksza kontrole nad spoleczenstwem (brzmi znajomo?), mianuje Frankow, Goebelsow, Himmlerow, Molotowow, Beriow, entuzjastycznych generalow nowej idei(brzmi znajomo?) pozniej rozliczano sie z zadeklarowana opozycja, urzadzano pokazowe procesy, Im bardziej pokazowe tym lepiej. Nie wazne zaslugi, wazne jak sie je przedstawi w mediach (brzmi znajomo?) Do tego trzeba przejac kontrole nad sadami (brzmi znajomo?). Zamyka sie ludzi ktorzy pozniej znikaja na zawsze.. a pozniej juz kreci sie samo. Demokracja to taka umowa wszystkich ludzi ze godza sie na wspolne wartosci dla calego spoleczenstwa, np. ze ludzie sa rowni, maja takie same prawa, ze panstwo jest swieckie, sa prawa mniejszosci, i ze przestrzega sie prawa. Demokracje zniszczyc jest latwo, latwo sklocic spoleczenstwo, nastawic jednych przeciwko drugim.. zielonym przeciw czerwonym, bialym przeciw czarnym, zawsze znajdzie sie kogos gorszego sortu (brzmi znajomo?) i podsycac te wzajemne animozje. Demokrata przestrzegajacy zasad nie wygra w dyskusji z kims kogo nie wiaza zadne zasady ani reguly, i do tego jest wspierany przez dyspozycyjne media (brzmi znajomo?) Zauwazcie jednak Himmlerzy, Goebelsi, Berie dzisiejszej wladzy, ze los dla tamtych na koncu nie byl laskawy, a ich zyciorys obciaza dzieci, wnuki i prawnuki po wieki. Czasem trudno uchwycic moment kiedy jest juz za pozno zeby zatrzymac taki process. Ale zasada jest jedna, przekazana nam przez Profesora Bartoszewskiego - WARTO BYC PRZYZWOITYM
    @johny Ale to mechanizmy demokracji doprowadzają do władzy nawet tych , którzy chcieliby jej potem ukręcić łeb :) "Demokracje zniszczyc jest latwo" - no jeżeli jest słaba... jak widać te 25 lat to była wielka ściema, skoro PiS robi to co robi to znaczy że zmarnowano ćwierć wieku ... ale co tu mówić o nas , jak w wielu innych krajach o ugruntowanej tradycji demokratycznej coraz silniejsze są partie, które to tego ustroju (przynajmniej w jego aktualnej formie -bo przecież "demokracje" też są różne) nie pałają głębokim uczuciem... Słaba dziurawa demokracja, którą łatwo wywrócić, demokrata bez szans w starciu z przeciwnikami - to jak ci demokraci i o co chcą walczyć? Bo przecież to jest walka , ostra, polityczna, a nie dyskusja przy kawce i słodkie pierdzenie ...a z Twojego opisu wyłania się właśnie taki marny , rachityczny obraz demokracji jako jajka na które trzeba chuchać-dmuchać , bo przy byle podmuchu wiatru spadnie i się rozbije - to co to jest??? jakiś "prawie trup" podtrzymywany respiratorem?... Demokracji nikt na tacy nie poda, jak się o nią nie zawalczy i nie będzie potrafiło dać w mordę to się jej nie osiągnie i przeciwnika nie pokona....przed IIWŚ też demokracje grzecznie i z kurtuazją starały się ułagodzić Hitlera, ba, nawet wchodziły z nim w układy i potrafiły przehandlować inne demokracje (vide - CSR w 1938 - tak na marginesie, ponoć wzorcowa demokracja, dzieło życia Masaryka, rozlazła się jak stare gacie bez jednego wystrzału - no, bo i większość tego chciała, a przecież w demokracji to większość decyduje :).... I jeszcze tak na koniec , dla przypomnienia, żeby tak znowu tej demokracji nie fetyszyzować, w demokracji decyduje większość, większa liczba=słuszniejsza racja ... to jest po prostu system rządów... a to:"Demokracja to taka umowa wszystkich ludzi ze godza sie na wspolne wartosci dla calego spoleczenstwa, np. ze ludzie sa rowni, maja takie same prawa, ze panstwo jest swieckie, sa prawa mniejszosci, i ze przestrzega sie prawa" - to kit dla naiwnych:) PRL też spełniał te niby-warunki demokracji (ze świeckością państwa na czele), a przedrozbiorowa Rzeczypospolita też była demokracją, tyle że szlachecką (i nazwy tej nie nadali mu współcześni, tylko historycy znacznie później) ....
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    Ogromny szacunek dla Pana.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    "Problemy będą pewnie z pierwszym pokoleniem [Muzułmanów w Niemczech]. Ale dotychczasowe doświadczenie uczy, że z drugim będzie już inaczej." Otóż nie uczy. Rozmawiałem wczoraj z pewnym światłym Francuzem i ku mojemu zdziwieniu stwierdził on, że pierwsze pokolenie muzułmańskich emigrantów stanowiło mniejszy problem niż drugie i trzecie. Oni jeszcze się starali zostać Francuzami i wiedzieli, że mogą zostać deportowani. Ich dzieci nie mają już tej świadomości i to one zamieniły Francję niebezpieczny kraj z permanentnym stanem wyjątkowym i checkpointami na ulicach, jak w Libanie.
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    Minus czerwoni okazują się wielkimi znawcami Niemiec, szczególnie jak Frank junior krytykuje sektę. Powinni go raczej w d.. całować, że daje świadectwo zbrodni własnych ziomków. Ale dla sekty pewne cechy III Rzeszy są wyznacznikiem ich poczynań. Jeszcze parę miesięcy i łuski z gał pospadają. A jak przyjdzie nowa władza, to nie będzie tuskowego "...jako i my odpuszczamy".
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    "Polacy to cudowny naród anarchistów." - nic ujac nic dodac, dlatego nad Wisla jest jak jest
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Dobry wywiad, ale ostatnie zdanie o anarchizmie Polaków mnie trochę zabolało. My już nie potrzebujemy anarchizmu i kontestujących rzeczywistości mas. My potrzebujemy porządku, szacunku do prawa i do własnego państwa. Oraz dumy z dokonań ostatnich 27 lat.
    @augenthaler Niestety i na szczęście anarchizm to nasza cecha narodowa. Przez niego raczej nigdy nie będziemy mieli takiego porządku jak Niemcy, ale dzięki niemu nasz lokalny autorytaryzm będzie jedynie karykaturą tego niemieckiego.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Drugie pokolenie bedzie jeszcze gorsze. Taka jest australijska prawda, dlaczego w BRD ma byc inaczej?
    już oceniałe(a)ś
    1
    0