Grzegorz Motyka – historyk, politolog, pracownik Instytutu Studiów Politycznych PAN
Na początku 1945 r. mjr Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka” na rozkaz komendy Okręgu Białystok Armii Krajowej Obywatelskiej (powstałej w miejsce rozwiązanej AK) przeprowadził mobilizację 5. Brygady Wileńskiej. Ta złożona z kilku szwadronów jednostka partyzancka szybko dała się we znaki nowej władzy.
W lipcu 1945 r. najbardziej bojowy szwadron 5. Brygady por. Zygmunta Błażejewicza „Zygmunta” wyruszył na lewy brzeg Bugu, by dokonać rajdu przez powiaty Sokółka i Siedlce. Zaalarmowany aparat represji natychmiast zorganizował na partyzantów wiele obław. Kilka tysięcy żołnierzy z 267. pułku wojsk NKWD oraz oddziałów ludowego Wojska Polskiego stanęło przeciwko setce leśnych. Na trasie marszu szwadronu doszło do zaciętych potyczek. Choć łupaszkowcy z reguły wychodzili z nich zwycięsko, biorąc do niewoli dziesiątki niechętnych walce z podziemiem kościuszkowców, to stało się jasne, że rajd należy przerwać.
Wszystkie komentarze
=============================================================================
Przecież to nie była bitwa ale zaledwie potyczka.
...
Zostawmy gloryfikacje band leśnych i NSZtowskich kolaborantów nacjonalistom, PiSowcom, IPNowi i KK - na tych łamach to naprawdę się nie sprzeda.
Mylisz czas, oddziały... Mylisz fakty... Ale po co się starać jak się ma 100% słuszności moralnej osądów...
Łupaszka i jego ludzie wywodzili się z AK.
Jeden pies moim zdaniem po styczniu 1945 roku... ale jak chcesz być bardzo dokładny - mówimy o V Wileńskiej Brygadzie "AK" (delegację z prawdziwej Armii Krajowej obili kijami i odesłali), której część w późniejszych latach chodziła pod szyldem NZW - Bury, Łupaszka, inny watażka, sprawstwo kierownicze, sprawstwo pośrednie, własnymi rękoma także (Dubinki, Glinciszki), nie chcę mi się robić przypisów do komentarza w necie, świadectwa ocalałych możesz znaleźć w dwa kliknięcia.
Mylisz fakty i mydlisz oczy...
Łupaszka nie miał nic wspólnego z morderstwami na Białorusinach w styczniu 1946. Popełniło je to NZW - na wiele miesięcy po wydarzeniach opisanych w artykule oraz wiele miesięcy po rozwiązaniu V Brygady Wileńskiej AK (oraz przed ponownych odtworzeniem oddziału Łupaszki na Pomorzu)
Niejaki "Bury" nie podporządkował się rozkazowi Łupaszki i zmienił organizację... Potem wziął udział w tych zbrodniach.
Zamiast przyznać się do błędu brniesz (bredzisz) dalej...
Kościuszkowcy to byli tacy sami repatrianci z Syberii jak ludzie Andersa. Do tego doszło trochę żołnierzy z konsoiracji.
Nie było żadnych "żołnierzy Lupaszki". Byli bandyci udający żołnierzy.
A enkawidziści grali tutaj pewnie rolę aniołków?
W jaki sposób usprawiedliwia to mordowanie cywilów?
"Bury" był jego podwładnym.
nie wtedy, kiedy myślisz...
Nie czekali. Mordowali Żydów w międzyczasie.