Anna Machcewicz - historyczka dziejów najnowszych, pracuje w Instytucie Studiów Politycznych PAN
Skoro gołym okiem widać, że pandemia za nic ma granice, rasy czy narody, że nie przywlekli jej z zagranicy żadni uchodźcy, tylko uczciwi obywatele, to mam nadzieję, że jak już wyjdziemy z domów i rozejrzymy się po ulicach i placach, to dostrzeżemy to, czego nie ma. A nie ma placu Rajchmana ani alei Ibsena, o najskromniejszym pomniku nie wspominając. Co prawda jeden to polski wprawdzie, ale Żyd i wolnomularz, a drugi to Duńczyk, więc dumy narodowej to znacząco nie podkreśli i może nawet grozić zgubnym kosmopolityzmem, ale nie można zaprzeczyć, że obaj mają zasługi.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Rajchman był bardzo wybitną i niestety dziś zapomnianą postacią. Ma bardzo wiele zasług. Warto spopularyzować jego liczne dokonania.
Wentylator to może stać u Pani Autorki na biurku (i nie wytwarza podciśnienia).
Natomiast urządzenia lecznicze używane w szpitalach to RESPIRATORY.
Proszę poprawić rażący błąd tłumaczenia z angielskiego powtórzony w tekście co najmniej trzy razy.
To nie pierwszy raz kiedy używają takiego idiotycznego tłumaczenia.