Ostatni mistrz zakonu krzyżackiego Albrecht Hohenzollern złożył na krakowskim Rynku hołd lenny królowi Zygmuntowi Staremu. Wcześniej ustalono, że państwo krzyżackie stanie się świeckim księstwem w dziedzicznym posiadaniu Albrechta i jego potomków. Albrecht uznawał zwierzchnictwo Korony i zobowiązywał się m.in. do udzielania jej pomocy militarnej i finansowej w razie wojny. Był to pierwszy w historii traktat między władcą katolickim i protestanckim, bo Albrecht przeszedł na luteranizm. Do jego zawarcia doszło na skutek sytuacji międzynarodowej - Albrecht nie mógł już liczyć na pomoc cesarza Karola V walczącego z reformacją, a Zygmunt potwierdzał prawo do Prus, nie wikłając się w kosztowny konflikt z zakonem.
Wszystkie komentarze
Trudno inaczej, skoro byłem nikim"
Byłem nikim i jestem nikim.
Trafnie wykazano.
Dziś mamy też wielką ilość aktywnych wulkanów, ale o tym się nie mówi,
tylko, że klimat człowiek zmienia.
Być ignorantem i jeszcze się tym pochwalić. Metoda na szczęście pisowca.
Dziś żyje wiele gatunków mrówek, ale się o tym nie mówi.
Bo ich aktywność nie ma wielkiego znaczenia. Natomiast wybuch taki, jak Tambory, mógłby istotnie zahamować ocieplanie się klimatu. Jak umiesz nakłonić wulkan do wybuchu, to do dzieła!