Podczas odwrotu spod Moskwy resztek armii francuskiej mająca ją wspomagać dywizja pruska feldmarszałka Davida Yorcka von Wartenburga przeszła na stronę rosyjską. Jej dowódca w zabudowaniach młyna w Taurogach na Litwie podpisał tego dnia układ o zawieszeniu broni ze ścigającym Francuzów rosyjskim feldmarszałkiem Iwanem Dybiczem. Dotąd pruska dywizja wchodziła w skład francuskiego X Korpusu marszałka Aleksandra Macdonalda. Król Prus Fryderyk Wilhelm III, wciąż oficjalnie sojusznik Napoleona, zapowiedział nawet postawienie von Wartenburga przed sądem, ale po cichu dał mu na taki krok zgodę. Gdy 17 marca 1813 r. feldmarszałek wkroczył do Berlina, został powitany jak bohater, a tego samego dnia Prusy wypowiedziały wojnę Francji i oficjalnie przyłączyły się do koalicji antynapoleońskiej.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Ciekawe jest to ,ze na porzeb Niewiadomskiego przyjechalo az 10 tysiecy narodowcow ,ktorzy uwazali go za bohatera.W kregach polskich narodowcow jak widac mordercy ciesza sie opinia bohaterow. Bohaterem dla narodowcow jest inny morderca Walus,ktory odsiaduje kare w RPA za zamordowanie lewicowego polityka.W Polsce Walus ma swoich obroncow ,ktorzy zbieraja dla niego pieniadze czynia starania o uwolnienie go z wiezienia.
Sa rozne odlamy i organizacje narodowcow.
Znam po czesci tych ludzi.Oni wszyscy uwazaja Hitlrea za bohatera i zaluja ,ze nie udalo mu sie rozwiazac na zawsze "problemu zydowskiego"
Prosze posluchac prawicowych felietonistow. W ich wypowiedziach ten zal do Hitlera slychac bardzo czesto. Narodowcy to nie tylko ci ktorzy maszeruja rowno w szyku niemieckich bojowek z lat trzysiestyc.To sa rowniez ci ktorzy ubolewaja ,ze Zydzi to ,Zydzi tamto a przeciez gdyby sie Hitlerowi udalo mielibysmy problem z glowy.
Czego by o Piłsudskim nie pisać, on na polskich faszystach się poznał i za jego rządów policja równie brutalnie ich pałowała jak komunistów. Dzisiaj faszystów w Polsce się gloryfikuje, mimo, że wymordowali kilka milionów zasymilowanych polskich Żydów i kilka milionów Polaków. Trtudno pojąć ten naród.
Z tymi zasymilowanymi Żydami to się ciut rozpędziłeś. W Polce przed wojną mieszkało ok 3,5 mln Żydów, z czego tylko ok 0,5 mln można uznać za zasymilowanych. Cała reszta to mieszkańcy żydowskich sztetli i miasteczek, żyjący zgodnie ze swoimi obyczajami, mówiący słabo, a często w ogóle po polsku i wcale nie pragnący do przyjmowania polskich tradycji. Była to znacząca różnica w stosunku do np. Niemiec albo Francji, gdzie rzeczywiście, większość Żydów (poza nielicznymi skupiskami ortodoksów) nie różniła się zbytnio stylem życia od "gojów".
Waluś 7 grudnia 2024 roku wrócił do Polski, w hali przylotów Lotniska Chopina w Warszawie powitał go Grzegorz Braun.
to zupelnie jak stare "Polonusy" w Chicago
Rodzina może na nagrobku napisać co chce. Z drugiej strony tego typu zbrodniarze nie powinni mieć grobów. Choćby po to, by wielbiciele nie mogli do nich pielgrzymować.
Do Niewiadomskiego raczej nikt nie pielgrzymuje...
To oczywiste ale my też mamy prawo do własnej oceny.
ciekawym jaki był powód upartego trwania przez Polaków przy Napoleonie?
Że niby ma pomóc państwo polskie odbudować???
Brak trzeźwej oceny sytuacji, upór oraz idiotyczna wiara często mogą przynosić wielkie szkody.
Przykładem koronnym niech będzie powstanie w Warszawie w 1944 - czy naprawdę nie można było skapitulować powiedzmy 8. VIII?
Albo kampania wrześniowa - czy wojska ZSRR wkroczyłyby do Polski, gdyby wódz naczelny zamiast uciekać do Rumunii poddałby się Niemcom powiedzmy 15 IX?
Oczywiście. Tylko np. Hiszpanie broniący bohatersko wąwozu samossierry mają prawo do innej Oceny legendarnej szarży kozietulskiego...
<<< Przykładem koronnym niech będzie powstanie w Warszawie w 1944 - czy naprawdę nie można było skapitulować powiedzmy 8. VIII? >>>
Nie bardzo, bo powstańcy nie mieli wtedy przyznanych praw kombatanckich, więc po poddaniu się poszliby do piachu jako "bandyci", a wraz z nimi zapewne lwia część ludności cywilnej (przypominam, że do 8 sierpnia Niemcy zdążyli już zamordować kilkadziesiąt tysięcy cywilów w ramach rzezi Woli i Ochoty).
<<< Albo kampania wrześniowa - czy wojska ZSRR wkroczyłyby do Polski, gdyby wódz naczelny zamiast uciekać do Rumunii poddałby się Niemcom powiedzmy 15 IX? >>>
Tak, aneksja wschodnich ziem RP była uzgodniona w pakcie R-M i miałaby miejsce nawet gdyby Stalin fizycznie do wojny nie wszedł; co najwyżej nieco inny mógłby być przebieg granicy.
Nikt tam od bardzo, bardzo dawna nie "pielgrzymuje"; przed wojną owszem, zdarzało się.
Niestety, nie masz racji. Nawet wieńce się zdarzały
W sprawach o ciężkie przestępstwa kryminalne na terenie dawnego zaboru rosyjskiego od czerwca 1919 obowiązywał tryb doraźny, zgodnie z którym - z grubsza biorąc - dochodzenie przeciwko ujętemu przestępcy nie mogło trwać dłużej niż 14 dni, następnie sąd miał obowiązek wydać wyrok do 48 godzin i nakazać jego egzekucję (co to zasady wymierzano karę śmierci przez rozstrzelanie, z określonymi wyjątkami) w ciągu 24 godzin. Oczywiście zdarzały sie przy tym i różne nadużycia, ale akurat w danym przypadku ani wina oskarżonego nie budziła żadnych wątpliwości, ani on sam się nie bronił.