Bitwa pod Cedynią i wyprawa Napoleona na Moskwę. Co jeszcze wydarzyło się 24 czerwca?

24 czerwca 972 r. Mieszko pod Cedynią

W dzień św. Jana Chrzciciela starli się z Mieszkiem. Odnieśli zrazu zwycięstwo, lecz potem w miejscowości zwanej Cidini brat jego Czcibor zadał im klęskę, kładąc trupem wszystkich najlepszych rycerzy z wyjątkiem wspomnianych grafów - pisze niemiecki kronikarz Thietmar. To jemu zawdzięczamy opis zwycięstwa wojsk księcia Polan Mieszka I nad siłami margrabiego Marchii Łużyckiej Hodona i Zygfryda von Walbecka. Wbrew układom Mieszka z cesarzem Ottonem I najechali oni Pomorze Zachodnie opanowane przez Polan. XVIII-wieczny historyk Adam Naruszewicz utożsamiał Cidini z rejonem, gdzie z czasem powstał Szczecin, ale współcześni badacze wskazują na nadodrzańską Cedynię jako miejsce bitwy.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Teksty Kalendarium warto by corocznie aktualizować. Eton istnieje nadal ale Cameron już ładnych parę lat nie jest prmierem.
    już oceniałe(a)ś
    18
    0
    >> O zwycięstwie Anglików zdecydowała nie przewaga liczebna, lecz łucznicy, których nie mieli przeciwnicy.

    ... tym bardziej że tej przewagi najpewniej nie mieli. Nie wiem niestety skąd autor zaczerpnął te liczby; oczywiście wiadomo, że jak nie ma ścisłych zapisów w średniowiecznych kronikach no to pozostają rozmaite szacunki i domysły. Z tego co wiem 66 angielskich okrętów uczestniczących w tej bitwie znanych jest z nazwy; ich łączna liczba szacowana jest na 120-150. Francuskie rejestry zachowały się lepiej, w bitwie uczestniczyło 202 lub 213 okrętów.

    O zwycięstwie zadecydowała przede wszystkim pasywna taktyka Francuzów. Ich flota miała przy tym aż trzech dowódców, co samo w sobie jest już pierwszym krokiem ku katastrofie: konetabl (to takie coś jakby nadmarszałek :) ) podskarbi królewski Nicolas Béhuchet, admirał francuski Hugues Quiéret i admirał genueński Pietro Barbavera. Ich okręty stały na kotwicy, uszykowane w 4 linie (wg innych przekazów w 3 linie) przegradzając ujście kanału Zwin. Dla usztywnienia szyku poszczególne jednostki połączono linami i łańcuchami. Teoretycznie w średniowieczu, gdy walczono głównie metodą abordażu pomysł nie był do końca zły. Przeciwko preferującym bardziej manewrową taktykę Anglikom jednak się nie sprawdził. Atakowali oni z przewagą liczebną poszczególne francuskie okręty lub ich małe grupki, a pozostali Francuzi nie mogli przyjść z pomocą bo nie zdążyli się odkotwiczyć i poodczepiać. No i skończyło się tak jak musiało: bęckami. Uratowało się tylko kilkanaście francuskich okrętów i cztery lub sześć genueńskich. Anglicy zdobyli 190 jednostek. Pojmali też obu francuskich dowódców i skazali ich na śmierć w odwecie za masakrę angielskich jeńców po bitwie pod Arnemuiden parę lat wcześniej (Quiéret został ścięty, a Béhuchet powieszony na rei).
    już oceniałe(a)ś
    17
    0
    Ciekawa rzecz, że żaden z archeologów nie odnalazł w okolicach Cedyni ani śladu artefaktów po bitwie. W opisie bitwy Thietmar ani słowem nie wspomina też o pobliskiej Odrze. Może nie o tą Cedynię chodziło.
    @pawelekok
    Podobna sprawa jak z rzekomą wielką bitwą na Psim Polu
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @pawelekok
    Na polach ówczesnych bitew rzadko w ogóle znajduje się jakiekolwiek artefakty; także tych bitew, o których na pewno wiadomo, że się odbyły i gdzie. Po prostu zarówno strona zwycięska, jak i okoliczna ludność obdzierały poległych do ostatniej szmatki i kawałka metalu, zbierały pogubioną broń etc., a trupy chowano w zbiorowych dołach, na które dzisiejszy archeolog może trafić jedynie zupełnym przypadkiem (np. pod Grunwaldem pierwsze takie znalezisko - z bardzo wielu nadal nieznanych zbiorowych mogił - udało się odnaleźć dopiero w przeszło 100 lat po pierwszych wykopaliskach i do tej pory trafiono na szczątki ledwie ok. 130 osób; a przecież była to bitwa nieporównanie ogromniejsza niż cedyńska).
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    @kapitan.kirk

    ...co ciekawe, to i owo jednak wygrzebali archeolodzy w Lesie Teutoburskim.

    Ale Germanie po prostu nie cenili elementów żelaznego czy brązowego przyodziewku.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Statki albo podpalało się, albo abordażowało. Jeśli statek już płonął, bez sensu było zdobywanie go.
    już oceniałe(a)ś
    9
    1
    Zasłużona rodzina Kelles-Krauzów - także w późniejszych czasach.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0