Podczas potopu szwedzkiego hetman wielki litewski Janusz Radziwiłł podpisał w Kiejdanach układ z przedstawicielami króla Karola X Gustawa, w którym poddał Wielkie Księstwo Litewskie pod jego protekcją (w lipcu tego samego roku to samo zrobiła Wielkopolska). Radziwiłł, bohater „Potopu" Henryka Sienkiewicza, stał się w Polsce symbolem zdrady, ale nie na Litwie. - Litwini znaleźli się w beznadziejnym położeniu - od północy zagrażała im Szwecja, a od wschodu zbliżała się moskiewsko-kozacka nawała. Hetman musiał wybierać: eksterminacja ludności i oddanie Litwy Moskwie albo porozumienie z Karolem. Dlatego litewska historiografia uważa go za pragmatyka, który ocalił mieszkańców - tłumaczy badacz epoki Wazów prof. Mirosław Nagielski.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
To się kupy nie trzyma
Kibice na ogół nie wychodzą po golu własnej drużyny
O ile mnie pamięć nie myli to część zaczęła wychodzić, bo była końcówka meczu i uważali, że nic już się nie wydarzy
I właśnie WTEDY Spartak strzelił gola - i ci co już byli poza stadionem zaczęli nagle WRACAĆ, żeby pouczestniczyć w radości... i zaczęło się piekło...
Treść rozczarowała.
Peezel to rzep.