Ministerialny projekt niczego nie reformuje i nie poprawia sytuacji w PAN. Uderza wprost w wartości, które są szczególnie cenne dla ludzi tak entuzjastycznie popierających zmiany zapoczątkowane w wyborach 15 października
Opinie publikowane w serwisie wyrażają poglądy osób piszących i nie zawsze muszą odzwierciedlać stanowiska całej redakcji

Osiem lat rządów PiS było dla Polskiej Akademii Nauk i jej instytutów czasem walki o przeżycie i chronicznego niedoinwestowania. Minister Przemysław Czarnek w końcówce swoich rządów wprost odmawiał wsparcia finansowego najbardziej nielubianym instytutom wydziału nauk humanistycznych i społecznych.

Z tym większą przykrością przyjąłem ogłoszony przez ministerstwo nauki projekt zmiany ustawy o PAN, który poddaje tą zasłużoną dla nauki instytucję politycznemu nadzorowi, o jakim Czarnek tylko marzył.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Trzeba jasno powiedzieć, że ta ustawa została napisana w Kancelarii Adwokackiej Krzysztofa Czeszejko-Sochacki, starego działacza SLD, kumpla p. Czarzastego. Chodzi tylko o przejęcie nieruchomości PAN, a nie żadne uzdrowienie, naprawę itd.
    Wszystkim tzw. "komentatorom" którzy zżymają się po co Polskiej Akademii Nauk majątek - wyjaśniam - ten majątek jest publiczny, ale też wypracowany przez Akademię przez dziesiątki lat. Poza tym można zadać pytanie po co uczelniom publicznym majątek - wykłady można sprawdzić przecież w stodole. Zapraszam "komentatorów" do pobierania nauk w takiej uczelni.
    A najbardziej ubawił mnie zapis, że urzędnicy ministerialni będą wyznaczać kierunki i oceniać "rozwój" nauki. Chciałbym się spytać na podstawie jakich kompetencji.
    Mówię to z wielkim żalem ale Tusk podobnie jak Kaczyński oddał kompetencje państwa różnym ciemnym lobby - Ministerstwo Środowiska obsiedli ludzie od Ministranta i Tygryska - i lasy nadal są wycinane na potęgę. Ministerstwo Nauki dostali we władanie kumple Czarzastego i chcą się uwłaszczyć na nieruchomościach PAN.
    A wszystko firmuje symetrysta Gdula i nieudacznik Wieczorek
    @sol_invictus
    Pis może zniszczyć wszystko 3 razy szybciej niż PO. Po co głosować na nieudaczników?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Czyli jak PiS wygra kolejne wybory, nie będzie musiał nawet nic robić, żeby przejąć polską naukę, dostanie najważniejszą instytucję naukową w prezencie, brawo!
    już oceniałe(a)ś
    37
    1
    Fakty są proste. W projekcie budżetu na 2025 cała nauka ma dostać 0,9 % . W tym samym czasie na wojsko i zakup bez przetargów militarnego złomu władza chce wydać 5 % budżetu. Jeśli dodamy do tego chęć kontroli ze strony państwa i jego służb instytucji naukowych typu PAN, to jawi się obraz państwa policyjnego o standardzie junty ze środkowej Afryki. Ten debil Wieczorek ostatnio chwalił się podpisaniem nowej umowy o wspólracy... Nie chodziło jednak o Oxford czy jakąś międzynarodową sieć badawczą. Chodziło o CBA (skompromitowaną i przeznaczoną do kasacji policyjno-represyjną instytucję). Zastanawiam się czy Wieczorek i Gdula nie robą tego wszystkiego w imieniu służb, które ich być może prowadzą. Moze warto zrobić publiczną debatę na ten temat? Komu służy głodzenie nauki i zaciskania pętli na szyji PAN?
    @Bakunin-2022
    Różnych argumentów zawsze warto posłuchać.
    Ale "państwo policyjne o standardzie junty"?
    Styl Jakiego czy innego, nomen omen, Warchoła.
    już oceniałe(a)ś
    7
    4
    @bonawentura
    Raczej bardzo ograniczonego w...myśleniu.
    Paplanina to tylko paplanina, która podoba się piszącemu.
    już oceniałe(a)ś
    2
    2
    @bonawentura

    Jak nazwać państwo, które wydaje 10 razy więcej na zbrojenia niż na naukę, badania i rozwój? Nie wliczam w to policji i bezpieki, bo wyszłoby kilkanaście razy więcej na aparat represji niż na naukę. Czy to są standardy demokratycznego państwa? Nie, to są standardy państwa policyjnego.

    A jeśli chodzi o Wieczorka, który jest typowym aparatczykiem partyjnym nie mającym pojęcia o nauce i który chwali się podpisaniem umowy o współpracy ministerstwa nauki z CBA, słowo "debil" to jest bardzo łagodne określenie. W normalnym europejskim kraju po czymś takim na uczelniach byłyby już zamieszki i strajki okupacyjne.
    już oceniałe(a)ś
    1
    2
    To co wyprawia ten rząd to tragedia. A czy odwołano już Cichockiego po kompromitacji z Ciążyńskim? No właśnie.
    już oceniałe(a)ś
    16
    5
    Mysle, ze odczucia i emocje tych, ktorzy patrza na to, co sie dzieje w polskiej nauce po wyborach zeszlorocznych, maja dwa zrodla:
    - oczekiwania, ktore byly duze, czyli czesci subiektywnej
    - realne, rzeczywiste dzialania i decyzje nowych wladz ministerswa, czyli czesci obiektywnej.
    Wysokie oczekiwania zetknely sie z kompletnym brakiem zainteresowania nauka nowego rzadu oraz ignoranctwem nowych wladz ministerstwa. Poprzedni minister, fanatyk religijny, nie mial absolutnie zadnego pojecia o nauce. O tej nauce rownie malo wie obecny minister wybrany z klucza partyjnego.
    Wszystko razem tworzy miks, ktory dla nauki polskiej jest super-toksyczny. I to nie chodzi tylko o PAN, tylko o dokladnie wszystko co z tego ministerstwa wychodzi.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    To są metody typowo gomułkowskie.
    już oceniałe(a)ś
    7
    1
    Wiceminister Gdula z lewicy ma najwyraźniej komunistyczne inklinacje...
    @Ufo
    To ma być... argument. To tylko pisie wodolejstwo
    już oceniałe(a)ś
    4
    5
    Może zamiast biadolić należałoby powołać ogólnokrajowy Komitet Strajkowy na uniwersytetach? Te rządowe matoły boją się protestów społecznych. Poza większymi nakładami na naukę, warto byłoby dodać hasła polityczne o obronie niezależności i autonomii uczelni i PAN-u przed aparatem państwa i jego służbami. Teoretycznie istnieje zakaz wchodzenia policji na uczelnię, ale jak to ma się do tego że w różnych "instytutach bezpieczeństwa narodowego" na publicznych uniwersytetach pracują wojskowe i policyjne trepy? Powinny zniknąć z publicznych uczelni i niech MON, który ma dużo większy budżet utrzymuje taką pseudonaukę.
    @Bakunin-2022
    Niestety, na uczelniach nastroje nie sprzyjają. Jest masa pracowników naukowych, którzy się po prostu boją, są już wystarczająco zgnojeni... Reszta po prostu uciekła z tonącego statku, kto tylko miał inną opcję lub zasoby rodzinne na zmianę zawodu.
    Jest źle, bardzo, bardzo źle.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0