Po kilku miesiącach zapowiedzi, wrzutek medialnych i debaty o projekcie widmo, znamy pomysł resortu na reformę Polskiej Akademii Nauk. Na stronach Rządowego Centrum Legislacji opublikowano założenia nowelizacji ustawy o PAN. I atmosfera znowu zrobiła się gęsta. Prezes PAN, prof. Marek Konarzewski mówi o "orbanizacji nauki". Wiceminister nauki Maciej Gdula sugeruje, że Akademia unika kontroli i audytów.
Ale po kolei. Polska Akademia Nauk to olbrzymia instytucja o dość skomplikowanej strukturze. Z jednej strony mamy korporację uczonych – wybieranych dożywotnio członków Akademii (maksymalnie 350 osób).
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
.....i żadnej odpowiedzialności i nie daj bóg, kontroli. Dać, dać i nie sprawdzać to motto dzisiejszej PAN
Dac, dac i sprawdzac, jak najbardziej.
Podobnie, jak sprawdzac wszedzie, gdzie rozdaje sie pieniadze podatnikow (na przyklad na uczelniach). Nie co roku, bo to bez sensu, ale sprawdzac.
Jednak ciagle, dac. Bo bez dania, nie ma szan na poprawe. A chyba o poprawe w tym wszystkim chodzi, tak?
Dokładnie. Wymagana zgoda ministra na wydanie 500tys zł jest tego smutnym podsumowaniem. Kto wie coś o projektach ten wie jak śmieszna jest to kwota.
to jest taki debilizm, że sam z siebie przekreśla całą resztę. To stary ministerialny górny limit ceny "aparatury niskokosztowej", jaką możnz było wpisać do projektu. Droższych rzeczy nie można było kupić z projektu, tylko ze specjalnej dotacji. Limit utrzymywano, choć inflacja szła w górę, a zagadnięty na jednej z konferencji przydupas Jadzi Emilewicz, sekretarz stanu w ministerstwie nauki, nie miał bladego pojęcia, o jaki limit chodzi i czemu to jest problem. Czyżby minister Gdula, jako humanista, też nie wiedział, co to jest aparatura i do czego służy? Czy też ulega złudzeniu, że ministerstwo da radę centralnie zaplanować zakupy aparatury w skali kraju, bo naukowcom to nie wychodzi nawet w skali instytutu?
instytuty PAN podlegają tak samo ewaluacji. twoja ksywka oznacza "Dawne CBA"?
Oczywiście, ze SPRAWDZAĆ, ale reforma PAN i innych jednostek badawczych (uczelni) powinna iść w zupełnie odwrotną stronę. Dajesz władzę (merytoryczną) tym, którzy faktycznie zajmują się nauką. Np. 10% tych, którzy mają najwięcej grantów i najlepsze publikacje. To oni wybierają władze (nie spośród siebie, ale spośród menedżerów znających się na zarządzaniu) i rozliczają je z wykonania.
.
Poza tym ministerstwo i każda inna instytucja do tego powołana ma prawo i obowiązek kontrolować zasadność wydatków, ALE JEDNOCZEŚNIE instytucja musi mieć możliwość normalnego funkcjonowania. Zatwierdzanie wydatków powyżej 500 tys złotych przez ministra??? To przecież ABSURD! Każdy lepszy serwer kosztuje więcej.
.
Moim zdaniem minister stawia na sparaliżowanie instytucji. Poszerzenie kolegialnych ciał o kolejnych członków, zamiast zmniejszenia rozmiaru tych ciał, to jest, de facto, dywersja.
A co chcesz sprawdzać? Czy fizyk użył prawidłowego modelu zjawiska?
To jest kolejne, debilny produkt tego ministra. Nie ma nic o jakości badań naukowych, wsparcia dla wybitnych, oddaniu władzy instytutom, czytaj naukowcom, dialogu, finansach. Jest chęć przejęcia całkowitej, biurokratycznej kontroli nad PAN. Tylko po co, skoro nic za tym nie idzie? Panie Premierze, wywal tę dyletancką hołotę na zbity pysk!
Czyli pan minister wprowadzi swoje przetasowania oraz coroczne (????) audyty, przejmie kontrole nad majatkiem PAN, a pozniej spojrzy na publikacje naukowcow polskich, i nagle zobaczy, ze absolutnie nic sie w temacie produktywnosci nie zmienilo.
Ale co go to obchodzi? Przeciez wtedy bedzie juz przychodzil nastepny minister, niech on sie martwi.
Czyli, a po co to wszystko?! Pieniądze na naukę są potrzebne, to oczywiste? Tylko co z pieniędzmi które już zostały wydane, jakie są efekty? Przynależność do PAN winna być nagrodą za osiągnięcia, za wyniki a nie z potrzeby "etatu". PAN musi się zmienić dla dobra nauki.
Chyba nie ma nikgo, kto by twierdzil, ze PAN nie musi sie zmienic.
Trzeba zmienic ta organizacje na mocniej promujaca jakosc.
Ale tego nie uda sie zrobic bez zwiekszenia poziomu finansowania.
I to sie zreszta tyczy calego systemu edukacji i wspierania badan naukowych w Polsce.
Taka koncepcja, zeby nauke uniezaleznic od polityki, przerasta mozliwoisci intelektualne obecnej wladzy.
Ministrowie co prawda mogliby porozmawiac na ten temat z wladzami dwoch lub trzech instytucji-odpowiednikow PAN gdzies w Europie, zeby sie zwyczajnie dowiedziec jak to tam dziala, ale obawiam sie nikt z nich nie umie po angielsku.........
Przeżyliśmy cudem Czarnka. Gdyby miał tyle władzy nad nami, ile daje mu ta ustawa, już by niektórych Instytutów nie było
nie umieją po angielsku także co poniektórzy naukowcy starszej daty...
Jest to mozliwe.
Byc moze lepiej by bylo, gdyby odeszli, tak samo zreszta, jak pan minister.
(podejrzewam, ze ich czas emerytury nadchodzi)
I co najwazniejsze, rekrutacje nowych pracownikow naukowych nalezy przeprowadzac tak, by takie ewenementy sie nie zdarzaly. Przeszlosc byla taka, jaka byla, trzeba sie postarac zadbac o przyszlosc.
Minister Gdula nie był w stanie przywrócić ładu na Uniwersytecie KEN w Krakowie choć tam nawet wybory rektora okazały się kabaretem a sądy pracy suchej nitki nie zostawiły na rektorze i jego zachowaniu. A jako poseł z Krakowa minister Gdula tyle gadał i gadał aby podnieść sobie słupki w sondażach. Teraz zabiera się za sprawę większą i trudniejsza więc łatwo zgadnąć jak to gadanie się skończy… Ten minister z Lewicy i jego ekipa to po pół roku rozczarowanie porównywalne chyba tylko z Gowinem i jego od czapy wziętymi pomysłami…
Na pewno też znajdziesz wybornych kandydatów do pracy naukowej. Na najwyższym galaktycznym poziomie. Płaca minimalna 4300 brutto. Pensja post-doca 4600 brutto. Z perfekcyjnym angielskim. Powodzenia.....
Native speakers z Madras gardzą taką ofertą. Nawet za obietnicę uścisku dłoni Prezesa PAN.
Na pohybel HIPOKRYTOM!
nie napinaj się tak, ile są warte te wasze publikacje itd to widać w świetle osiągnięć współczesnej nauki.
Te twoje publikacje nadaja sie tylko na podpałkę.
Nie ma Pan/i zielonego pojęcia o pozycji PAN na świecie, gdyby włączyć instytuty PAN do rankingów byłby w pierwszej setce! Najlepsze polskie uczelnie to 300-400!
Np. grantobiorcy ERC w Polsce? Nagradzane badania podłużne POLPAN o kondycji Polaków? Europejski Sondaż Społeczny, największe socjologiczne badanie europejskie? Wielcy filozofowie, nagradzani międzynarodowo kognitywiści. Człowieku, sprawdź, nim napiszesz głupoty
o ile PAN wymaga naprawy, to twoje opinie o PAN to czysty trumpizm: pewność siebie niezmącona kompletną nieznajomością i niezrozumieniem tematu.
A jak tam dotacja na działanie IPN, przewyższająca dotację na PAN, tak na marginesie?
ht tps://pan. pl/granty-erc/laureaci-erc-w-polsce/
Jakby babcia miała wąsy to by była dziadkiem. Tych dziadów trzeba odsunąc od koryta a instytucje zaorać
W samym Instytucie Matematycznym PAN jest dwóch "grantobiorców" ERC, a współpraca międzynarodowa jest fundamentem. Stałeś kiedyś koło jakiegoś prawdziwego naukowca?
gdyby ciocia była z wąsem to została by alfonsem.....
Z artykułu wynika, że w rankingu Nature costam PAN jest na 291 a UW na 359 pozycji. Na uniwersytecie urlop naukowy jest krótki a dydaktyka i sprawy z nią zwiazane zajmują multum czasu. Doba jest jednak taka sama i w PAN, i na uniwersytetach.
Niestety wyszedł z niego typowy lewak.
Nie lewak tylko dureń.
Ciekawe co byś gadal, jakby to poprzednia wladza chciala zmieniac w ten sposob statut PAN.
Zamiast uniezaleznic nauke od polityki, to Gdula chce nimi recznie sterowac....
Jakie kompetencje ma ten pan?
Patrzenie tak krotkowzroczne konczy sie katastrofa....
Jak PAN chce byc niezalezy od politykow to niech sobie zalatwi niezalezne pieniądze.
Sędziów to też dotyczy?
Czyżby politycy wydawali na PAN swoje pieniądze.
nie denerwuj się. ten amorficzny koleś to bot na marnej sieci neuronowej.