Ignacy Lubraniecki, dla przyjaciół "Lulu", jako agent Gestapo został zdemaskowany wiele lat po wojnie.

Najpierw modlitwa przy grobie św. Piotra, rodzaj wyciszenia. Potem przez Bramę Spiżową na dziedziniec San Damaso. Następnie windą na drugie piętro. W Sali Clementina czeka już gwardia szwajcarska. Następnie, w nabożnym skupieniu, powolny marsz do sali z gobelinami. Tu kapitan gwardii – tym razem palatyńskiej – odbiera zaproszenie i każe czekać. Po chwili rycerze w pelerynach i z mieczami prowadzą do bocznej sali. Krótka pogawędka z Maestro de Cámera. Jeszcze chwila i drzwi do biblioteki papieskiej się otwierają.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Bardzo dobry reportaż,
    już oceniałe(a)ś
    74
    1
    Niestety, prawda jest w powiedzeniu, że gó... na wierzch wypływa.
    już oceniałe(a)ś
    46
    1
    tak mi coś z Maciarewiczem pośmierduje
    @mossebo1
    Nie pośmierduje, tylko wali z całą mocą. A swoją drogą, zawsze było wiadomo, że w podziemiu i tym londyńskim i tym moskiewskim byli agenci gestapo. Ale, że się tam od nich roiło?
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    Zbrodnie nagrodzone: łajdackie życie, mitomańskie zacięcie... jak z najlepszej powieści le Carrégo.
    już oceniałe(a)ś
    39
    4
    No proszę, Lulu okazał się szmatą, a nie człowiekiem... Nie on jedyny.
    już oceniałe(a)ś
    33
    0
    Taki to ma szczęście. Zdążył umrzeć zanim się wydało.
    @W0728
    Łaszowski podobnie.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @Grizzly_y
    I Jan Alfred Reguła, ten współpracował z przedwojenną policją (pozyskali go z KPP), w czasie wojny i z podziemiem i gestapo, po wojnie z PPR, i jak już Różański wpadł na trop to koleś umarł na wyrostek.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Świetny tekst
    już oceniałe(a)ś
    13
    0
    Czytam obecnie wakacje kata Jerzego Gierlatowskiego , bardzo rzeczywisty obraz okupacji i działania podziemia w usuwaniu takich ludzi jak Lulu . Tacy ludzie jak Spilkler byli poza zasięgiem egzekutorów z podziemia.
    @gniewko69
    Jerzy Gierlatowski???
    już oceniałe(a)ś
    0
    0