Gdy objął w 1990 r. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, mógł ulec wielu pokusom. Gen. Czesław Kiszczak zostawił wciąż potężną maszynę do inwigilacji, kontrolowania, a nawet gnębienia społeczeństwa. MSW było symbolem opresji, jego wielki gmach owiany był tajemnicą. Zresztą do dziś skrywa wiele tajemnic – sporo z nich naświetlił Arkadiusz Nyzio w znakomitej pracy „Rakowiecka w remoncie. Transformacja polityki bezpieczeństwa wewnętrznego Polski w latach 1989–1993" (Kraków, 2020).
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
I to chyba wystarczy za komentarz.
Zwłaszcza w porównaniu z ostatnim 10-leciem.
Chwila wspomnienia, milczenia i zadumy.
Wojenka polsko-polska nie zaczęła się w ostatnim 10-leciu, ale co najmniej od afery Rywina-Michnika w 2002 r.
Może tez być w innym mieście..