Stanisław Łaszczyński, chemik z doktoratem uzyskanym na uniwersytecie w Berlinie, trafił na Miedziankę (albo do Miedzianki, bo tak nazywa się i góra, i wieś leżąca na jej zachodnim zboczu) w 1900 r., poszukując surowca do eksperymentów prowadzonych w zakładach firmy Siemens & Halske AG w Wiedniu. W XIX w. o bogactwach Miedzianki pisali Stanisław Staszic, Bogumił Pusch i inni badacze, ale była ona sławna już w XVI w. W lustracji starostwa chęcińskiego odnotowano wówczas, iż w tej górze „kruszec miedziany bardzo dobry, srebra też niemało. Lazur przy nim bardzo kosztowny i zielenica bardzo cudna. Z tej góry na inszych czasów wiele skarbów wychodziło, a i dziś jest ich wiele, jednoby trzeba nakładu dużego".
Wszystkie komentarze
Chłop żywemu nie przepuści
Chłop żywemu nie przepuści
Jak się żywe napatoczy
Nie pożyje se a juści
Interesujący artykuł. Ciekawe, co chłopi zrobili z wywalczonymi od Łaszczyńskich tysiącami i co zrobili z ogrodem odebranym Marii. Pewnie przepadły. Zresztą nie chodziło o to, żeby sobie poprawić los, a żeby tylko tym obcym (Łaszczyńskim) nie było lepiej.
Jak to polski rolnik: pazerny, leniwy, głupi i zachłanny.
Autor artykułu nie uznał za wskazane przytoczyć tytuł pracy doktorskiej Łaszczynskiego z roku 1905 ani nazwy chemicznej jego wynalazku czyli nowego środka wybuchowego. Oto całe polskie dziennikarstwo-niekompetencja, ciekawostki dla laików!
…nie uznał za wskazane przytoczyć tytułU…
Nieużyty maruda i analfabeta funkcjonalny.
Nazwa materiału (miedziankit) jest i w śródtytule, i w tekście, i na ilustracji przedstawiającej fragment ówczesnej reklamy. Skład podpowiada każda wyszukiwarka.
Tytułu doktoratu faktycznie brak, ale bez trudu można go znaleźć, bo rodzina Łaszczyńskich ma własną stronę www:
h ttps://laszczynski.pl/biografie/stanislaw-ignacy-laszczynski/
Ja bym przeczytal chetnie jak z amicji i aspiracacji prawdziwej inteligencji wynika cos przynoszacego jakis konkretny efekt.
Ale spoko, nie dziwota że 120 lat temu to był hit. Ogólnie historia bardzo mi się podoba, skończyła się i tak mniej stragicznie niż można było się spodziewać...
Dodam też, że stwierdzenie w tej reklamie, iż miedziankit odpowiada dynamitowi z 65% nitrogliceryny raczej zupełnie nie odpowiada prawdzie :)