Nie do końca jest jasna sprawa traktowania przez Jana Pawła II nadużyć seksualnych ze strony księży. Interweniował, dyscyplinował i karał, ale ostrożnie. Skrzywdzeni nie otrzymywali na ogół wsparcia i pocieszenia.

Mija prawie 20 lat od śmierci jednego z najwybitniejszych papieży: św. Jana Pawła II. Trwają też dyskusje i zderzają się sprzeczne opinie o tym niezwykłym papieżu. Czas więc, by zwięźle przypomnieć jego osiągnięcia i słabości, jego gorące głoszenie Ewangelii nowemu światu i żarliwą obronę kościelnej tradycji.

Był przede wszystkim promotorem jedności chrześcijan, zbliżenia różnych tradycji chrześcijańskich i wzajemnego ekumenicznego szacunku. Był też obrońcą praw człowieka i demokracji. Wspierał z całego serca odchodzenie od komunizmu i włączanie się naszych środkowo-europejskich krajów do Unii, czyli europejskiej wspólnoty. Bez jego mocnego wsparcia nasze wejście do Unii Europejskiej stało pod znakiem zapytania. Istotne było, że był żarliwym duszpasterzem, a mniejszą wagę przywiązywał do organizacji i działania struktur kościelnych. Natomiast otwierał drzwi do braterstwa różnych wyznań i religii. Spotkania ekumeniczne oraz dialog z judaizmem, islamem i innymi religiami były ważnym sukcesem.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Przepraszam co to jest?
    "Skrzywdzeni nie otrzymywali NA OGÓŁ pocieszenia i pomocy".
    Na ogół oznacza że jednak czasem otrzymywali. KIEDY?
    No i rzecz druga.
    Czy pan Wielowieyski taki przecież katolik (KIK i te sprawy) NIE ZNA nauczania Karola Wojtyły?
    Skąd taki pogląd że to polski episkopat chciał narzucać poglądy za pomocą prawa? Czyżby pan Wielowieyski nie czytał "Evangelium vitae"?
    Ja w przeciwieństwie do 95% katolików czytałem. I stoi tam BARDZO wyraźnie że NALEŻY narzucać np., bezwględny zakaz aborcji i eutanazji za pomocą PRAWA. Powiem więcej - są tam nawet opisane konkretne strategie "polityczne" - jak ma się zachować katolik w przypadku głosowania ustaw dopuszczających np. aborcję. A ma się zachowywac tak by robić WSZYSTKO by aborcja była zakazana w jak największym stopniu jeśli już nie da się jej zakazac w ogóle.
    Panie Wielowieyski - pan nie zna nauczania papieża Polaka?
    @tksiazek
    W punkt!
    już oceniałe(a)ś
    7
    1
    @tksiazek
    W tej encyklice czuć swąd wpływu Wandy Półtawskiej, duchowej matki niejakiej Kaji Godek. Ziarno zostało zasiane, wyrósł barszcz Sosnowskiego...
    już oceniałe(a)ś
    6
    1
    I po co to było pisać, Panie Marszałku?

    Nie lepiej by było siedzieć cicho?
    Z wnuczęty pójść na spacer?
    Kota nakarmić...
    już oceniałe(a)ś
    65
    12
    Panie Wielowieyski jeszcze jedno. Karol Wojtyła wcale nie był zwolennikiem praworządności i rządów prawa. Był zwolennikiem systemu nazywanego teodemokracją on sam ją nazywał "prawdziwą demokracją". Polegać miał on z grubsza na tym że istnieje instytucja (jest nią konkretnie Kościół) , która nie pochodzi z wyborów i która sama zakreśla sobie dziedziny swojego zainteresowania - w tych dziedzinach prawo świeckie ma być po prostu dopasowane do woli owej instytucji.

    Mam pytanie do pana - czy tak według pana mają wyglądać rządy prawa?
    Owszem u nas niestety katolicy takie państwo budowali od 30 lat. Przypomnę że do tej pory polski TK nie wydał ANI JEDNEJ decyzji niezgodnej z nauczaniem Kościoła. Problem tylko w tym że takie podejście do państwa i prawa wydało owoce. Czy mam panu mówić jakie? Myślę ze je pan dostrzega.
    już oceniałe(a)ś
    54
    3
    Smutna sytuacja Polski a.d. 2023 to bezpośrednio dzieło papieża. Nie umiał nauczyć i świeckich i duchownych, że ranga KRK będzie tym większa, im dalej będzie się trzymał od polityki. Nie umiał zatrzymać pazerności kleru na ziemskie zaszczyty i dostatki. A może i nie chciał.

    Stworzył współczesny KRK w Polsce świetnie pasujący do wieku XIX. Nie przyszło mu do głowy, że naród polski wydorośleje i w XXI w. złoty ale skromny KRK nie będzie nikomu potrzebny.

    Zatem to on jest grabarzem katolickości Polski. Przyklejony do pisu KRK pójdzie na dno. I będzie musiał zacząć od nowa, co akurat bardzo mi pasuje. Liczę na to, że z upadku podniesie się zupełnie inny Kościół.
    @asinau
    Dodam, że pan Wojtyła swoim postępowaniem wobec KRK w Polsce obnażył się jako bardzo kiepski polityk.

    Pan Wojtyła widział dokładnie przypadki Francji i Niemiec, gdzie laicyzacja galopowała. Nie potrafił przewidzieć, co czeka KRK w Polsce. Liczył, że polski potężny politycznie i gospodarczo będzie potrafił walczyć z laicyzacją. Żałośnie się pomylił. Nic tak nie odstrasza jak hipokryzja.
    już oceniałe(a)ś
    18
    1
    @asinau
    Skąd założenie, że on nie popierał tego co robił kościół? Przestańmy grać dobrego cara i złych bojarów.
    już oceniałe(a)ś
    11
    1
    @asinau
    PO CO W OGOLE JAKIKOLWIEK KOSCIOL
    już oceniałe(a)ś
    5
    2
    @zed.1
    a skąd pomysł, że nie popierał? KRK robił dokładnie to, czego życzył sobie pan Wojtyła. KRK to instytucja bardziej hierarchiczna i zdyscyplinowana, niż północnokoreańska partia komunistyczna
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    @asinau
    A co to takiego ten KRK?
    już oceniałe(a)ś
    1
    2
    "W tamtych czasach wszystko tuszowano" rzekł Papa Franciszek. W dzisiejszych czasach próbuje sie tuszować postawę Jana Pawła II w stosunku do pedofilii. Niedźwiedzią przysługą to jest.
    już oceniałe(a)ś
    37
    1
    Pan Wojtyła właśnie stracił termin ważności i śmierdzi, cuchnie fałszem, jest anty-symbolem, jest symbolem właśnie zakłamania, fałszu, dwulicowości dla dobra swojej wstrętnej korpo - właśnie symbolizuje esencję PiS. Degeneraci , portrety JP II w jednej ręce , a drugą kradną co się da .
    Bierzcie go i udławcie się. Zobaczyliśmy ludzi skalanych kłamstwem, oszczerstwem, korupcją, a być może nawet krwią, rzekomo stających w obronie świętości, podczas gdy wszyscy wiemy, że świętość i czystość z definicji broni się sama.
    już oceniałe(a)ś
    38
    4
    Świetny aktor i wielki polityk.
    Gdy przyszło mu wybierać między korporacyjną lojalnością a obroną najsłabszych, nie zdał egzaminu.
    @SzalonyKefir
    on nie robił kariery w opiece nad najsłabszymi. wiedział za to czemu poświęca życie i jak działa ta organizacja i ile brudu ma na rękach.
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    "W Kościele polskim zwyciężyła tendencja narzucania swojego stanowiska za pomocą świeckiego prawa, a nie przekazu ewangelicznego". Tak Kościół sam zrobił z Wojtyły "bestię z Wadowic". Biblia nazywa "bestiami" władze świeckie.
    już oceniałe(a)ś
    26
    1