Andrzej Chwalba i Wojciech Harpula, autorzy książki „Cham i pan. A nam, prostym, zewsząd nędza?", dali nam cenną i ważną książkę ukazującą dramatyczne losy dojrzewania naszego narodu, który w sposób niezwykły, w ciągu niewielu, bo tylko trzech pokoleń zdołał wydobyć się z ram i reliktów zarówno dawnej wielusetletniej pańszczyzny, jak i komunistycznych kołchozów. Powstał w ten sposób przodujący w tej części świata wyzwoleńczy, dziesięciomilionowy ruch „Solidarności". Zawdzięczamy mu demokratyczny przełom i szybką europeizację Polski.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
2% średnia szlachta
8% drobna szlachta
20% mieszczanie
80% chłopi
Razem dobre 110% :-)
Może autor zastosował baaaardzo daleko idący skrót myślowy? Naród w znaczeniu Polacy. Bo II RP nie była państwem jednonarodowym, jak to ma miejsce obecnie. Mieszczaństwo w dużej mierze było pochodzenia żydowskiego, niemieckiego i rosyjskiego. Po II wojnie z powodu holokaustu i wysiedleń został ich niewielki procent.
W takim przypadku ten "Prawdziwy Polak - Katolik" to w ponad 90% potomek chłopów pańszczyźnianych.
+, -, 10%
Całkowicie pominięto kler. A księży,zakonnic i zakonników było sporo.
Również Żydów pominięto, których było bardzo dużo.
Zdecydowanie zawyżono procent mieszczan i średniej szlachty.
może wynikło to z przecenienia liczebności mieszczaństwa?
i w ogóle z policzeniem jego liczebności, bo spora część ludności miast - Żydzi - formalnie nawet nie mogli być mieszczanami (trzeba było być chrześcijaninem);
no i jeszcze chronologiczne umiejscowienie tego pomiaru pozostaje, bo na przestrzeni, dajmy na to, lat 1795-1918 te proporcje mogły być bardzo różne.
W tekście podano 10% mieszczan!
Ty ćwieku, tam jest 10%, czyli 100 razem
Dezercja w dywizjach mobilizowanych w Kongresówce była szczególnie duża, a ludność folwarczna („dworusy") sprzyjała bolszewikom i czekała na nich.Obrona niepodległości i walka o jej odzyskanie były nieskuteczne i bolesne ze względu na opór chłopski.
Wiecie więc, czemu Pis w "kongresówce" ma przewagę wyborczą?
Trochę pochopne te wnioski. Kongresówka i bolszewizm to różne czasy..
pis przewagę ma w galicji i głodomerii (zabór austryjacki) a nie w kongresówce
Niezupełnie. Podlasie, Lubelszczyzna, szKielecczyzna, Mazowsze (poza Warszawą) - tam PiS też ma przewagę a to dawna Kongresówka.
Nie bardzo różne, wojna z bolszewikami zaczęła się w 1919, a Kongersówka zakończyła żywot raptem rok wcześniej
bo ludność nadal sprzyja bolszewikom
Szczerze odradzam. Ani to solidne, ani historycznie poprawne.
Będę wdzięczny za podanie jednego, najjaskrawszego przykładu niesolidności i historycznej niepoprawności w książce "Ludowa historia Polski".
A choćby zaliczenie Kozaków Zaporoskich do chłopów i generalnie wpisanie ich w chłopski nurt. To już nie błąd, a wręcz kompromitacja. Dalej, koncentracja na Kongresówce z małymi odchyłami na rzecz Galicji. Tyle, że sięgnięcie po inne regiony, choćby Pomorze, wywraca wiele tez autora. A także, mam wrażenie dla niego Polska to wyizolowana wyspa bez zewnętrznych wpływów. Nie zauważa też arcyciekawego procesu poczuwania się chłopów do polskości w ostatnich dekadach XIX wieku. A proces ten jest dobrze opisany już przed II Wojną światową.
To książka z bardzo wieloma tendencyjnie stawianymi, lewicowymi tezami.
europejczycy i kościółkowcy.
Już poprawiono.
Wychodzi ponad 100%. Coś tu nie teges.
Szlachta zaściankowa i chłopi - płynna granica. Sprowadzała się jedynie do wewntrznego poczucia przynależności. Przypomnij Zaścianek Dobrzyński w Panu Tadeuszu. A z upływem lat różnice coraz bardziej się zacierały.