Marne uzębienie, pokazane bez szyderstwa, to znak firmowy PRL-u.

Nie ma na tych fotografiach ani krzty kpiny lub bolesnego żartu, nie mówiąc już o poczuciu wyższości. Spróbujmy się przed takimi uczuciami ochronić w sytuacji Chrisa Niedenthala, a więc co najmniej szczególnej.

Urodził się w Londynie w 1950 r. w rodzinie polskich wojennych emigrantów, więc niby Polak, ale paszport brytyjski; znaczy się – Anglik z angielskimi możliwościami (kilka funtów to był majątek, Pewex itp.). Przyjechał do ojczyzny rodziców w latach 70., zaskakując znajomych, bo kto by chciał dobrowolnie mieszkać po drugiej stronie żelaznej kurtyny? Niemal od razu zaczął robić zdjęcia, publikowane następnie w „Sternie", „Newsweeku", „Time".

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Pamiętam saturatorowy dowcip:

    - Poproszę wodę sodową,
    - Z sokiem, czy bez soku?
    - Bez soku,
    - A bez jakiego soku?
    - Może być bez malinowego...
    @zwinka1
    - Poproszę wodę z sokiem
    - Jakim? Malinowym czy owocowym?
    - Owocowym
    - Nie ma
    - To z malinowym
    - Tez nie ma!
    już oceniałe(a)ś
    22
    0
    @zwinka1
    - Nie może być bez malinowego, bo malinowego nie mam...
    - A jaki pani ma?
    - Pomarańczowy.
    - To bez pomarańczowego.

    I to nie tyle dowcip, co jeden z absurdalnych dialogów autorstwa Marii Czubaszek.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    No nie wiem. Jest równie ujowo co za komuny. Tyle, że wtedy przynajmniej PKS jezdził.
    @IlTrovatore13Hal_Bregg
    Albo nie jeździł.

    Niektórzy żyją dziwacznym mitem usług publicznych wysokiej jakości w PRL. A tak nie było.

    Drogi były podłe, tory często zapuszczone (zwijanie PKP wcale nie zaczęło się po 1989), przewozy upodlające, ludzie jeździli jak się dało.

    Miejscowo może było lepiej (bo 40 lat temu ludzie mieszkali i coś biednie ale zwykle jechało a teraz nie), ale często było znacznie gorzej (wolniej, podlej a z transportu prywatnego niektórzy to mieli najwyżej furmankę). O podróżach dalszych w ogóle szkoda gadać i dlatego mało kto podróżował daleko.

    Nieprzypadkowo Polacy się rzucili na samochody i tanie loty.
    już oceniałe(a)ś
    14
    2
    @aegis_of_heart
    pamiętam pamiętam, siedzenia w autobusach PKS śmierdziały, szczególnie te z tyłu ...
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @IlTrovatore13Hal_Bregg
    Jeżdzić jeżdził tylko nie zatrzymywał się na przystankach.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @aegis_of_heart
    Zależy gdzie. Były PKSy, które świetnie działały, bo prowadzili je kompetentni ludzie.
    Ale w większości komuchy to były podłe partacze.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @IlTrovatore13Hal_Bregg
    Jeździł tam, gdzie była utwardzona droga. Do moich dziadków (jednych i drugich) nie było.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @IlTrovatore13Hal_Bregg
    Schowaj kredki I idz spac
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @minimum.2znaki
    > nie zatrzymywał się na przystankach
    To zależy o której godzinie i w którą stronę. Zwykle w jedną strone miał nadkomplet nawet na miejscach stojących i turysta z garbem nie miał szans, za to w przeciwną stronę jechał pusty.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Fajne foty, łezka w oku, bo to moje dzieciństwo. Mimo to wzdrygający, nieprzyjemny dreszcz przebiega mi po plecach na wspomnienie PRL-u. Dobrze, że się skończył, było strasznie.
    @ammma
    Spokojnie, właśnie wraca :P
    już oceniałe(a)ś
    34
    3
    @messie
    : P
    już oceniałe(a)ś
    10
    1
    @ammma
    Jeszcze dekadę temu byłem wielkim miłośnikiem znanej polskiej komedii "Miś" w reżyserii Stanisława Barei. Jak tylko gdzieś leciała w tv przełączałem i bez względu na moment oglądałem do końca. PRL (lata 80te) to był czas mojego dzieciństwa, które rodzice starali się uczynić jak najszczęśliwszym. Dlatego romantycznie nastrojony myślałem sobie: jakby to było wspaniale na miesiąc lub dwa przenieść się do tych czasów odmalowanych w "Misiu", zakosztować sześciennego absurdu, zagłębić się znów w tej egzotyce.
    No i proszę, uważaj o czym marzysz, bo możesz pożałować. Od lat tkwię w beznadziei schyłkowego PRLu, tylko zamiast pochodów pierwszomajowych, saturatorów, oranżady w proszku, kolejek, kolonii nad Pilicą, Ametysta i "Sondy" mam to co najgorsze z tamtych czasów: prześladowania opozycji, propagandowy ściek na jedynce i dwójce, milicję "obywatelską", strach przed wyrażaniem własnych poglądów w miejscu pracy, okresowe problemy z drutem do snopowiązałek, partyjniactwo opływające w dostatki, spekulacje na cukrze i benzynie, nowe samochody na które stać nielicznych i perspektywę powrotu kolejek na granicach, jeśli marzenie jeden z rządzących frakcyjek o wyjściu z UE się spełni. Jest jak było: szarość, paździerz, nieufność, my i oni, propaganda sukcesu i leśne dziadki które stoją ponad prawem.
    Już nie oglądam "Misia", ten film przestał być dla mnie komedią. Mam nadzieję, że to przejściowe.
    już oceniałe(a)ś
    42
    6
    @martynique82
    I jeszcze discopolo!
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @martynique82
    Do snopowiązałek był sznurek. Poza tym - pełna zgoda.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @martynique82
    Za to masz pełne półki w sklepach i możliwość wyjazdu stąd w pizdu w każdej chwili, więc może nie egzaltuj się tak. A większość tego, co wymieniasz, jest wypadkową obecnego systemu gospodarczego i mentalności Polaków.
    już oceniałe(a)ś
    2
    5
    Prawidłowa ocena ubieranych w nostalgiczną mgiełkę czasów. Niedobrze mi się robi kiedy słyszę jak było wspaniale i "kultowo". Kultowa wska, kultowy maluch, kultowe agd itd itp.
    @Silentio
    Nie to co teraz:)
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    Do tych zdjęć najlepiej chyba będzie pasowało określenie, którego w swoim autobiograficznym wywiadzie-rzece użyła Agnieszka Graff - up***dolenie codziennością. To dla mnie kwintesencja PRL-u, którego zdążyłam jeszcze doświadczyć, więc nostalgii i kultowości nie czuję. Co nie znaczy, że po 1989 należało rozwalać wszystko jak leci...
    @pauliene76
    Up...codziennością to mamy teraz , wtedy ludzie mimo wszystko żyli
    już oceniałe(a)ś
    10
    6
    @iwa3543
    a teraz nie żyją?
    już oceniałe(a)ś
    6
    7
    @poziomka2
    Nie, teraz przede wszystkim funkcjonują, zap...ją, zaliczają, gromadzą.
    już oceniałe(a)ś
    5
    2
    @g96
    A wtedy żyli ci, co umieli sobie "załatwić". Czyli po dzisiejszemu 'skołować'.
    już oceniałe(a)ś
    2
    2
    Pamiętam te czasy, zmieniło się dużo, ale kolejki do kibla jeszcze się trafiają i to gigantyczne, szczególnie do części damskiej.
    @tomi00768
    potrzeba fizjologiczna jest niezależna od ustroju :)
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    @tomi00768
    tylko ceny były niższe. Dziś WC w Zakopanym za 10 zł
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    @tomi00768
    Kobiety zwłaszcza bardzo się starały żeby nie wchodzić do publicznego kibla w PRL. Faceci zresztą też. Pamiętam, za komuny jak ktoś był wysłany służbowo za granicę (tę niesłuszną) to po powrocie miał obowiązek wypełnienia sążnistej ankiety i jedno z pytań brzmiało "spostrzeżenia, które warto by wprowadzić u nas". Kolega wpisał raz "czyste toalety".

    Ja na początku lat '90 mieszkałem w Niemczech. Kiedy unałem, że w Polsce naprawdę się coś zmienia? Kiedy podczas jednej z wycieczek do kraju musiałem skorzystać z toalety na stacji benzynowej i mogłem to zrobić bez obrzydzenia...
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @misio999
    Kobiety chodzą do ubikacji parami lub trójkami dla bezpieczeństwa.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @3ukowski
    nie tyle chodzi o bezpieczenstwo co koniecznosc blizszego kontaktu fizycznego z ta toaleta

    facet moze przynajmniej mala potrzebe zalatwic z "pewnej odleglosci"
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @gmorkis@poczta.onet.pl
    > ceny były niższe.
    To zależy kiedy i które. Teraz jest tak, że jeszcze trochę PiSinflacji i znów będzie aktualne powiedzenie "Nie ma lekko, chleb po osiem".
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @a_usher
    ...a Waryński znowu będzie się krzywił na wódkę za 103 zł.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Z perspektywy dużego miasta wszystko się zgadza. Są jednak miejsca, gdzie współczesność przegrywa z czasem słusznie minionym. Oczywiście żadna w tym zasługa PRL-u
    @LewakBury
    Oj, chyba jednak nie ma takich miejsc.
    już oceniałe(a)ś
    3
    6
    @LewakBury
    Nie ma takich miejsc. Nawet pieszczoszki PZPRu z górnikami na czele mają lepiej niż wtedy, stracili tylko relatywnie, bo już nie patrzą na nas z góry z aż takiej wysokości.
    już oceniałe(a)ś
    10
    3
    @nikanor
    Jemu chyba chodzi o to, że na prowincji są wciąż ludzie, którzy tęsknią.
    już oceniałe(a)ś
    7
    5
    Straszne ciarki momem omen po plecach przechodzą.
    Tak się żyło na serio.
    już oceniałe(a)ś
    30
    9