27 stycznia 2025 r. minie 80 lat od wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau. W "Wyborczej" przypominamy nasze archiwalne teksty odnoszące się do tematu Holokaustu. Poniższa publikacja pierwotnie ukazała się 26 listopada 2022 r.
Bohaterem i narratorem dokumentu Ireneusza Dobrowolskiego z 2006 r. był Wilhelm Brasse, który w KL Auschwitz wykonał niemal 50 tys. trójpozowych zdjęć więźniom przyjmowanym do obozu oraz dokumentował pseudoeksperymenty medyczne Josefa Mengelego.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Ekspertem nie jestem, ale też mnie ten fragment uderzył - "w filmach" celuloidowe taśmy palą się magaszybko. Po sprawdzeniu teraz w Internecie potwierdza się to.
Z tego powodu zdarzały się też częste pożary w kinach...
Sto i więcej lat temu błony fotograficzne produkowano na podłożu z celuloidu, rzeczywiście skrajnie łatwopalnego tworzywa.
Autorka nie odrobiła lekcji, bo powinna była wiedzieć, że te błony, których używano od lat 30. XX wieku były produkowane już nie na podłożu z celuloidu, tylko z octanu celulozy, który jest rzeczywiście trudnopalny.
Podobieństwo celuloidu do octanu celulozy jest w warstwie językowej takie jak "wodór" i "woda" albo "żelazo" i "żelatyna".
Widać pani dziennikarka jest ponad takie głupie rozróżnienia, szkoda jej czasu na sprawdzanie szczegółów, najważniejsze wyrobić wierszówkę, bo kredyt trzeba spłacać, a tu inflacja czyha w sklepie...
być może to piekło przeżyli i ci więźniowie którzy palili zwłoki, oczyszczali krematoria itp.?!