Prymas Stefan Wyszyński był wobec świata konsekwentnie niepokornym. Była to niepokorność poważna, niełatwa i wymagająca. Wywodziła się z tradycji starej, nie dla wszystkich czytelnej i emocjonalnie bliskiej, ale wciąż żywej i mocnej.

Prymas Stefan Wyszyński był konserwatystą i wobec zagrożenia przez rządy komunistyczne przede wszystkim bronił i umacniał tradycyjny autorytet i posługę Kościoła w Polsce. Wobec śmiertelnego zagrożenia ateizacją i tłumieniem życia narodu bronił i budził tradycyjną tożsamość Polaków. Nie był przeciw odnowie Kościoła, ale obrona naszej tożsamości miała pierwszeństwo. Niepokoiły go postulaty Kościoła otwartego. Obawiał się błędów i błądzenia po bezdrożach. Nie spieszył się też ze zmianami w liturgii (msza św. po polsku, twarzą do ludu). Niektórzy biskupi, np. bp Tomasz Wilczyński w Olsztynie, wprowadzali je znacznie szybciej.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Wierzył też w legendę o żydowskich mordach rytualnych i miał czelność powiedzieć to w twarz ocalałym Żydom, którzy prosili go o potępienie Pogromu Kieleckiego. To jest taka "druga pozornie wstydliwa sprawa"? Czy raczej "życzliwie przyjęta pyskata otwartość"? Nie wiem, ale na pewno nie chrześcijaństwo, najwyżej katolicyzm.
    już oceniałe(a)ś
    22
    1
    Duchowo może tak ale nie finansowo... Nie przeszkadzało mu przy tym być antysemitą.
    już oceniałe(a)ś
    17
    2
    od intelektu też był niezależny
    już oceniałe(a)ś
    16
    2
    Ponad 30 lat był szefem KK i ani słowa o walce z pedofilią wśród kleru?
    Tylko pytam czy wywalał pedofili czy przyzwalał na osłanianie?
    już oceniałe(a)ś
    14
    1
    Stop promocji pedofilii.
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    Fakty i mity z naciskiem na mity.
    A może tak;
    "Błyskawiczna i nieoczekiwana kariera Wyszyńskiego w okresie PRL nasuwa szereg poważnych podejrzeń o ścisłą i gorliwą współpracę prymasa z komunistami, które niestety nie mają żadnych szans na obiektywne zbadanie przez współczesnych polskich historyków, znanych ze służalczości wobec Kościoła katolickiego.Po śmierci prymasa Augusta Hlonda w 1948 r. najpoważniejszy kandydat na jego następcę biskup łomżyński Stanisław Kostka Łukomski nieoczekiwanie zginął w spowodowanym przez UBP wypadku samochodowym. Ta śmierć dała Wyszyńskiemu możliwość kariery- niespodziewanie został mianowany arcybiskupem metropolitą warszawsko-gnieźnieńskim, prymasem Polski. Jest bardzo prawdopodobne, że już wówczas ubecja nawiązała ścisłą współpracę z Wyszyńskim i umożliwiła mu karierę.Kolejne fakty świadczą o wyróżnianiu Wyszyńskiego przez komunistyczne władze PRL: w 1953 r. Wyszyński został mianowany kardynałem i jako JEDYNY kardynał z krajów tzw. „demokracji ludowej” brał udział w czterech konklawe, np. w 1958 i w 1963 r. Żaden inny kardynał z Europy Wschodniej nie otrzymał w tym czasie pozwolenia od władz komunistycznych na wyjazd do Rzymu."
    @sekwoja16
    Pomijasz pewne fakty. Ta sama ubecja, która według ciebie stała za karierą Wyszyńskiego, zesłała go do klasztoru w Komańczy. Świat nie jest czarno-biały.
    już oceniałe(a)ś
    2
    4
    @lesny__dziadek
    klasztor w Komańczy to raczej willa czy letnisko. Otwarcie pisze o tym wiki. To z tego okresu pochodzą zdjęcia pana Wyszyńskiego, jak na łące kwiatki zbiera.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @sekwoja16
    Fakty. Piszą to dwaj panowie, którzy brali w nich czynny udział. Czy ci się to podoba, czy nie (a chyba nie) piszą o rzeczach, których osobiście doświadczyli, widzieli i czuli. A ty się dzieciaku mądrz, twoja mądrość jest najtwojsza.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    >>Jedna pozornie wstydliwa sprawa<<

    ...ach, jeszcze drobiazg - dekował się skutecznie, jako młody człowiek, jak inni walczyli o polskie granice czy wręcz o istnienie kraju z Ukraincami, Czechami, Litwinami, Niemcami i Bolszewikami.
    już oceniałe(a)ś
    11
    5
    "Niezależny duchowo od możnych tego świata" - no, może oprócz "pana Adolfa Hitlera".
    już oceniałe(a)ś
    11
    6