Polska pamięć zbiorowa, o ile taka wspólna istnieje, a już z pewnością jej polityczno-historyczna męczeńska wersja, przechowuje carskie, a potem sowieckie zesłania na Syberię jako kluczowy rozdział narodowej krzywdy. W tej historii Żydzi jako Żydzi nie występują, choć jako obywatele polscy wpadali w te same koleiny tragicznych losów co reszta Polaków. Polscy Żydzi nie mieszczą się widać we współczesnej, nacjonalistycznej wersji „Ksiąg Narodu i Pielgrzymstwa Polskiego”.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Co powiedzą w TVP to tez 100%
gratuluję histerycznego obiektywizmu - powinieneś to robić pod nazwiskiem bo inaczej jak prezes cię odnajdzie i nagrodzi?
Spójrzmy na historię tak: Rzymscy katolicy i ewnagelicy wymordowali w latach 1939-1945 około 6 mln obywateli II RP, w tym ok. 3 mln Polaków wyznania mojżeszowego i ok. 3 mln innych wyznań.
Zgadza się?
Błąd, to byli neopoganie zafascynowani okultyzmem.
Zmartwię Cię. Ci, którzy mordowali, to byli rzymscy katolicy i ewangelicy, w tej właśnie kolejności. Tych kilku "neopogan i okultystów" nie prowadziło polityki terroru i mordów na ulicach Generalnej Guberni i na terenach wcielonych do Rzeszy. Robili to chrześcijanie, i były ich dziesiątki i setki tysięcy. Zawsze się zastanawiałam, dlaczego oba kościoły niemieckie nie zapłaciły i nie odpokutowały za czyny swoje i swoich owieczek?