O Palestynie napisano mnóstwo historycznych publikacji, obiektywnych i stronniczych, propagandowych i zniuansowanych, fundamentalnych i miałkich. Powstały też powieści. Faktów należy, rzecz jasna, szukać w pracach naukowców, a klimatu społecznego – u pisarzy. A on jest tu ważny, bez niego nie stałoby się to, co się stało.
Jeszcze sto lat temu – twierdzi wielu autorów powieści – istniała szansa, by ziemia obiecana nie zamieniła się w centrum permanentnej wojny. W okolicach dzisiejszego Tel Awiwu, pod Hajfą i pod Jerozolimą, mościły się pierwsze żydowskie osady na ziemi kupionej od Arabów, którzy mieli dość orki na tych kamienistych zagonach, pomarańczowych gajów z niepewnym zbiorem i kamieniołomów leżących tak daleko od centrów handlowych, że koszt wydobycia szlachetnej skały przerastał zyski. Bywało – pisze Julia Navarro w powieści „W przyszłym roku w Jerozolimie” – że Żydzi brali jakiś kawałek (za spore pieniądze), a potem gospodarzyli na nim z Arabami. Domy żydowskie stały obok arabskich, odwiedzano się na święta, a dzieci wspólnie się bawiły. Było nie do pomyślenia, by Żydówka wyszła za Araba (lub odwrotnie), lecz goszczono się na weselach i wspólnie płakano na pogrzebach.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Odpowiedź na tą i na wszelkie inne daty (w końcu mimo przewagi pozwalającej nakryć Izrael czapkami nigdy tego nie dokonali) leży w starym beduińskim przysłowiu: „Ja przeciwko mojemu bratu, ja i brat przeciwko reszcie rodu, nasz ród przeciwko reszcie plemienia, nasze plemię przeciwko światu”.
Po prostu za dużo różnic po drodze do tej jedności.
Wyspa znana była w czasach biblijnych pod nazwą Kaftor. Istniała ścisła więź między Filistynami, którzy byli już w Kanaanie, gdy Żydzi wyemigrowali, a tym Kaftorlandem, prawdopodobnie ich pierwotną ojczyzną. Kontekst kulturowy potwierdzają wykopaliska w Palestynie, nie tylko w Filistynach, ale także w czysto izraelickich rejonach ... - www.hagalil.com/2009/10/kreta/
"Jerozolima. Biografia" - Simon Sebag Montefiore
Czy Wyborczą nie stać na redaktorów?
Nie potrafisz sklecic komentarza do artykulu, tylko ujadasz. Wiesz w ogole gdzie lezy ta Palestyna ?