Przez dwa lata polski szlachcic Feliks Oraczewski plotkował w listach z królem Stanisławem Augustem Poniatowskim o Paryżu i paryżanach. Ich korespondencja to żywy i pełen anegdot portret stolicy Francji kilka lat przed rewolucją.

Królowa tutejsza w przeszły poniedziałek o drugiej w nocy poroniła a Fointainebleau. Ten przypadek nie czyni żadnego uczucia dans le public [w opinii publicznej], wszystko idzie zwykłym ciągiem, król poluje wesoło i widoki u dworu nieprzerwane. Ta tylko różność w ułożeniach, że powrót dworu, który miał nastąpić 10go, zwlecze się aż do 4go przyszłego miesiąca - donosił 7 listopada 1783 r. królowi Feliks Oraczewski. "Królowa tutejsza" to rzecz jasna Maria Antonina, żona Ludwika XVI, który, jak widać, nie za bardzo przejął się jej nieszczęściem. Ale Oraczewski w liście też jakby przeszedł nad nim do porządku dziennego, bo poronieniu królowej poświęcił ten jeden akapit.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze