'Era Trujillo' trwała od 1930 do 1961 r. Oficjalnie nazywali go 'Szefem' albo 'Dobroczyńcą', a po cichu 'Blaszkowcem' (od zamiłowania do orderów), 'Bestią' czy 'Kozłem' (od opętańczej skłonności do okrucieństwa i kopulacji, których ofiarą padali jego przyboczni, ich żony i córki, mężatki i nieletnie). Był 'Generalissimusem Sił Zbrojnych', nosił tytuł 'Doktora' (choć miał tylko kilka klas szkoły podstawowej), a także 'Ojca Nowej Ojczyzny', 'Dobroczyńcy' i 'Protektora Kościoła'. Był właścicielem połowy kraju, najlepszych ziem, plantacji oraz banków i fabryk gromadząc wraz z rodziną gigantyczną fortunę sięgającą miliarda ówczesnych dolarów.

Więcej o dyktaturze Trujillo przeczytasz w dodatku 'Ale Historia'

Zobacz więcej odcinków
Więcej
    Komentarze
    Przeciez to byl protegowany USA , jak mozna pisac o nim Bestia co za obrzazliwe sformuowanie
    @merkury-3 Jeden z ulubieńców Korwina: zwalczał czerwonych, nie lubił czarnych (masakra Haitańczyków), baby trzymał krótko, no i był obrońcą lekkiej pedofilii ;) Dostał Hiszpański Order Izabeli Katolickiej od generała Franco i odznaczenie Stolicy Apostolskiej za obronę katolicyzmu.
    już oceniałe(a)ś
    34
    7
    @merkury-3 Bin Laden był agentem szkolonym przez CIA i us-mani go sprzątnęli.
    już oceniałe(a)ś
    12
    1
    Polecam książkę Andrzeja Wydrzyńskiego "Ciudad Trujillo". Beletrystyka, ale doskonała.
    @Jazgarz Bojowy "Ostatnai Noc w Ciudad Trujillo". FAktycznie, dobra
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    @hanyszameryki "Ostatnia noc...." to była pierwsza wersja tytułu. Potem zostało "Ciudad Trujillio"
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    @Jazgarz Bojowy czytałem przed laty...faktycznie dobra. Teraz w księgarniach tylko ,,dzieła" celebrytów
    już oceniałe(a)ś
    17
    0
    @nabil1 bardzo dobra jest też Święto Kozła LLosy. Polecam zdecydowanie
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    @Jazgarz Bojowy Tez czytalam, ale przy okazji - czy to nie wstyd przyznawac sie do czytania ksiazek wydawanych OFICJALNIE za rezimu?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Widzę, że autor najprawdopodobniej dołączył do grona zafascynowanych historią RD po przeczytaniu "Święta Kozła" - nie on pierwszy i, w co wierzę, nie ostatni :) Warto jednak kilka rzeczy doprecyzować / rozwinąć / sprostować. 1. "Nieustające Święto Kozła" - tytuł chyba nie do końca trafny. Bo "Święto Kozła" odnosi się do 30 maja 1961, czyli do dnia, w którym Trujillo został zastrzelony przez zamachowców. Później powstała piosenka "Mataron al Chivo" ("Zabili Kozła), która jeszcze później posłużyła za inspirację dla tytułu książki Mario Vargasa Llosy. Oto piosenka: <a href="http://www.youtube.com/watch?v=oKipRKJJoAw" target="_blank" rel="nofollow">www.youtube.com/watch?v=oKipRKJJoAw</a> 2. "Blaszkowiec". Chodzi tu o słowo "Chapita", czyli zdrobnienie od "chapa" (kapsel, blacha). Dominikańczycy, chcąc parodiować Kozła, obwieszali się właśnie kapslami - więc może tłumaczenie "Kapselek" byłoby bardziej trafne? :) 3. "Rzeź pietruszki". Nazwa, sama w sobie, niewiele mówi, jeśli nie wyjaśnimy, skąd się wzięła. Istnieje legenda (w którą zresztą uwierzył sam MVL), zgodnie z którą podczas masakry Haitańczyków w 1937, w razie wątpliwości co do pochodzenia konkretnej osoby, nakazywano jej powtórzyć słowo "perejil" (pietruszka). Kto nie powtórzył poprawnie, ten ginął. (Haitańczycy, jako osoby posługujące się na co dzień językiem francuskim, mieli duże problemy z wymówieniem hiszpańskiego dźwięcznego "r"). Masakra była faktem, ale czy odbyła się właśnie w taki sposób - tego nie wiadomo, źródła nic o tej nieszczęsnej pietruszce nie mówią. W tym wypadku można jednak chyba śmiało zastosować kryterium: "brzmi tak absurdalnie, że to musi być prawda". A każdej osobie zainteresowanej tematem polecam cztery książki - wprawdzie beletrystyczne, ale ich autorzy, w dwóch przypadkach dominikańczycy, zrobili bardzo solidny "research". Po pierwsze, oczywiście, znakomite "Święto Kozła". Potem można przeczytać zabawny i wzruszający "Krótki i niezwykły żywot Oskara Wao" Junota Diaza i "Czas Motyli" Julii Alvarez (w tym roku przetłumaczona wreszcie na polski!), a na koniec wspomnianą już przez kogoś "Ciudad Trujillo" Andrzeja Wydrzyńskiego.
    Jeszcze w ramach ciekawostek: Trujillo bywał również nazywany "Papagayo" (papuga) ze względu na upodobanie do strojenia się w czapki z piór. Wyglądał, w istocie, oryginalnie. A jego wnuk, o imieniu - tak, zgadliście! - Ramfis - jakieś 3 lata temu odwiedził RD w celu promocji książki swojej matki, Angelity ("Mój ojciec i ja", czy jakoś tak podobnie wyglądał tytuł). Dał kilka wywiadów, dziennikarze byli, nie wiedzieć czemu, nieprzychylni (choć społeczność dominikańska trochę podzielona, wystarczy poczytać komentarze na youtube; ale w sumie to nic dziwnego, ponoć wielu Rosjan i Gruzinów tęskni za Stalinem). Czy muszę mówić, jak ma na imię córka Angelity, czyli wnuczka Trujillo? No dobrze, powiem: Aida. Jak to pisał MVL, z tej rodziny można się śmiać, można nad nią płakać, ale w żadnym wypadku nie należy traktować jej serio. :)
    już oceniałe(a)ś
    22
    0
    @negro.y.azul Z wielką przyjemnością przeczytałem wpis Pani/Pana. Gratuluję tzw lekkości pióra i stylu wypowiedzi. Gratuluję merytorycznej wiedzy i dziękuję z przedstawione poglądy. Wydrzyński i Jego Ciudad Trujillo - to majstersztyk, aż żal, że nie zrobiono jeszcze filmu. A za... wzięcie w cudzysłów - tego "research" - ściskam dłoń i pozdrawiam
    już oceniałe(a)ś
    17
    0
    @Zeit Geist Dziękuję. A z tym "researchem" to było tak, że tylko to słowo, jako pierwsze przyszło mi do głowy, a po nim długo, długo żadne inne pojedyncze. Zostawiłam więc i opatrzyłam cudzysłowem, z pewną taką rezygnacją. Pozdrawiam również.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @negro.y.azul Film "Czas motyli" z Salmą Hayek zrobił na mnie ogromne wrażenie. PS: Dziękuję za niezwykle ciekawe informacje.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @negro.y.azul Ha, właśnie od Trujillo i jego ksywy "Chapitas" nazywam latynoamerykańskich dyktatorów (w większości również wojskowych i obwieszonych medalami) "kapslarzami".
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    To Amerykanie (USA) stworzyli tego potwora. Jak i wszystkich innych dyktatorów Ameryki Łac. Już Roosvelt mówił o Somozie z Nikaragui: ,,wiem, że to sku...syn, ale to jest NASZ sku...syn". Jankesi wszędzie maczali tam palce i wspierali odrażające typy pomagając mordować obywateli tych krajów. Pytanie - żart, ale prawdziwy: dlaczego w USA nie było nigdy przewrotu wojskowego? Bo w USA nie ma ambasady USA
    już oceniałe(a)ś
    74
    9
    Batista na Kubie też był protegowanym Amerykanów. Oni lubią zbrodniarzy, ale tylko swoich.
    @sqlap72 My też mamy "Swoich": Bierut, Gomółka, Jaruzelski itd
    już oceniałe(a)ś
    3
    6
    @antyurium A kogóż to zamordował Jaruzelski?
    już oceniałe(a)ś
    5
    3
    'Dobroczyńcy' i 'Protektora Kościoła' - to oczywista oczywistość że był gorliwym katolikiem -wzorem była zbrodnicza katolicka inkwizycja
    @11lech kretynku, znacznie więcej na swoim sumieniu mają sądy świeckie i protestanckie, ale to trzeba czytać książki, a nie bezmyślnie powtarzać brednie
    już oceniałe(a)ś
    9
    18
    @nakrecany_czolg Sądy świeckie mają na sumieniu umarzanie spraw księży katolickich. Nawet mordercę w kiecy ostatnio uznano za niewinnego, bo tylko muzyki słuchał a nie zabił ręcami.
    już oceniałe(a)ś
    9
    8
    To nie może być prawda, gdyż USA nigdy nie pozwoliłyby na takie okrucieństwa.
    @imagistyk 117/100 :-P
    już oceniałe(a)ś
    11
    1
    Pole do popisu dla dziennikarzy "Gazety Wyborczej": czas wreszcie, żeby się ktoś zajął DOMINIKANĄ. Powtarzanie setki razy w komentarzach, że NIE MA TAKIEJ WYSPY, jest bezskuteczne! Co najlepiej było widać przy aferze pedofilskiej! Jest za to wyspa HAITI, na której 2/3 powierzchni leży REPUBLICA DOMINICANA/Dominican Republic/Republika Dominikana/Dominikana. Czy to zwykła bezmyślność, czy komuś zależy na szerzeniu błędnej nazwy???
    @jaceksea Z tą wyspą HAITI to powinieneś nieco uważać, hiperpoprawiaczu. Poza polszczyzną, rosyjskim, ukraińskim mało kto tak Hispaniolę nazywa. Portugalczycy mówią za to Wyspa św. Dominika. Z pewnością jakimś czynnikom obcym a wrażym zależy na szerzeniu błednej nazwy... żebyś na emeryturę nie miał, a wybory najbliższe wygrała wiadoma opcja.
    już oceniałe(a)ś
    22
    4
    @jaceksea Wszystko nie takie proste. W prawie wszystkich językach wyspa się nazywa Hispaniola (Hispaniolo, Espanola). Nazwa Haiti w odniesieniu do wyspy to konwencja radziecka z powodów politycznych, która się też przyjęła w Polsce - i prawie nigdzie więcej.
    już oceniałe(a)ś
    18
    2
    @jaceksea Hehe, ta wyspa nazywa się Hispaniola, znafco.
    już oceniałe(a)ś
    16
    4
    @jaceksea NIE MA WYSPY HAITI !!! Haiti , pelna nazwa: Republika Haiti, TO PANSTWO !!! Panstwo to jest polozone na wyspie Hispaniola, ktora dzieli z Dominikana. Pelna nazwa Dominikany brzmi: Republika Dominikanska.
    już oceniałe(a)ś
    15
    1
    @munkela Sprawdź w polskich encyklopediach i na polskich mapach. W języku polskim (za j. roszjskim w czasach hegemonii radzieckiej) przyjęła się nazwa Haiti w odniesieniu nie tylko do państwa, lecz również do wyspy. Póki co nikt tego oficjalnie nie zmienił, a więc nie jest to błąd, aczkolwiek osobiście wolałbym - za resztą świata - nazwę Hispaniola.
    już oceniałe(a)ś
    8
    3