Przed pobraniem należy przygotować jałowy pojemnik (dostępny w aptece), następnie przemyć delikatnie okolicę cewki moczowej, pierwszą porcję moczu oddać do sedesu, wstrzymać mikcję, kolejne 50-100 ml oddać do pojemnika, a pozostałą porcję do sedesu. Potem trzeba dokładnie zakręcić pojemnik. Próbkę najlepiej dostarczyć do laboratorium w ciągu 30 minut od pobrania. Optymalny dopuszczalny odstęp to dwie godziny. W tym czasie próbkę powinno się chronić przed słońcem i najlepiej przechowywać w lodówce.
W badaniu ogólnym moczu ocenia się jego zabarwienie, przejrzystość, odczyn (norma pH – 5,5-6,8) i ciężar właściwy (norma 1,015-1,025 g/ml).
W moczu szukamy także, a właściwie liczymy na to, że nie znajdziemy: białka (może świadczyć o chorobie nerek), urobilinogenu (może świadczyć o chorobach wątroby), glukozy (jej obecność może świadczyć o cukrzycy) czy ciał ketonowych. Nieprawidłowe wyniki badania ogólnego moczu sugerują najczęściej zakażenia układu moczowego, kamicę bądź niewydolność nerek.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Zawsze to ładniej brzmi "przerwać mikcję" niż "przerwać szczanie" :)
Zresztą szkoda armaturę po domu męczyć. A tak wyjść pod trzepak osiedlowy, tam zdoić się na wydeptaną trawkę solidnie i od razu roślina odbije do słońca - toż nawóz jest ludzki. W razie czego w pampersik po drodze popuszczać czy w pracy. Wpompować co trzeba, ile fabryka dała wedle instrukcji, czyli do dwudziestu kilo, potem tampaks do kibla na śmieci - zero spłukiwania, sama ekologia.
No to smacznego.
literat?
tak, może być i literatka zamiast nocnika
zmień dilera, koleś
kogo polecasz?