Urynoterapia, czyli leczenie moczem, kiedyś było dość popularne. Nadal wiele osób wierzy, że mocz może leczyć np. trądzik, głównie ze względu za zawartość mocznika

Niektórzy uważają, że najlepszy jest mocz poranny, bo najbardziej skoncentrowany.

Owszem, mocznik ma działanie wygładzające i nawilżające. Jednak czym innym jest mocznik zawarty w kremie kosmetycznym czy dermatologicznym, a czym innym smarowanie skóry moczem.

Nie ma żadnych naukowych dowodów mówiących o leczniczym wpływie moczu na trądzik. Są inne skuteczne metody farmakologicznego leczenia trądziku.

Poza tym mocz zawiera nie tylko mocznik, lecz także to, czego nasze ciało się pozbyło, uznawszy za rzecz zbędną. Ba, nawet toksyczną.

Pamiętajmy, że mocz nie jest sterylny. Zawiera mikroby naturalnie bytujące w drogach moczowych.

Są osoby, które piją mocz w celach zdrowotnych. To nie tylko bezsensowne, ale też niezdrowe. Może nam poważnie zaszkodzić.

Więcej
    Komentarze
    No dobrze, to jest wstęp, a gdzie artykuł? Przykładowe pytania, na które dziennikarz powinien odpowiedzieć: kiedy było to stosowane przez medycynę, jeśli w ogóle, w jakich kulturach się to praktykuje, skąd i od kiedy ta moda, jak ludzie przełamują wstręt i czym to motywują, rozmowa z kimś, kto tego próbował, przestał, dlaczego, lub kontynuuje, dlaczego... Rozmowa z lekarzem, który widział jakieś skutki tego w swojej praktyce, negatywne czy pozytywne... nie, no widzę, to za dużo roboty, zza biurka trzeba by się ruszyć...
    już oceniałe(a)ś
    16
    0
    Ależ działa: trądzik należy po prostu olać!
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    Urynoterapia, czyli leczenie moczem, kiedyś było dość popularne - chyba jednak "była kiedyś dość popularna"
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Nieraz mi ktoś zwraca uwagę w kiblu przy pisuarze, że nie myję rąk. Jeszcze czego, przecież mocz dezynfekuje, kiedyś nawet się prało w moczu.
    A niektórzy i gardło tak dezynfekują.

    A przesikać tam sobie pod prysznicem po nogach zagrzybiałych
    a i grzyb zniknie i oszczędność wody w kiblu.
    Można? Można.
    @Dijsktra
    Znaczy przełamać tabu sikania pod prysznicem. A lać po nogach na grzyba, panie i panowie, bo mocz dezynfekuje. A i kupala zwalić można przy okazji, byle rzadziutki to sam zejdzie w rurę, a nie - to wdeptać dziada. Za to taniej wyjdzie do zlewu w kuchni - a kto mniejszy, na taborecik i odcedzamy kartofelki. Zresztą szkoda armaturę po domu męczyć.

    A tak wyjść pod trzepak osiedlowy, tam zdoić się na wydeptaną trawkę solidnie i od razu roślina odbije do słońca - toż nawóz jest ludzki. W razie czego w pampersik po drodze popuszczać czy w pracy. Wpompować co trzeba, ile fabryka dała wedle instrukcji, czyli do dwudziestu kilo, potem tampaks do kibla na śmieci - zero spłukiwania, sama ekologia.
    No to smacznego.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0