Wyjeżdżamy, żeby zrobić sobie przerwę od codziennej rutyny. Niektórzy chcą się zrelaksować i nic nie robić, inni przeciwnie: wolą się zdrowo zmęczyć i przeżywać przygody. W każdym wypadku wakacje to dla mózgu zmiana i nowe bodźce. Nawet nicnierobienie na plaży dostarcza ich mnóstwo: uspokajający widok, szum fal, piasek pod stopami oraz jedzenie, które przywołuje wspomnienia z dzieciństwa.
Czy podróżowanie może mieć działanie terapeutyczne dla mózgu? Czy może być terapią wspomagającą w demencji? Te pytania zadali sobie naukowcy z Australii i Chin. Stworzyli interdyscyplinarny zespół, by sprawdzić, co na ten temat mówią dotychczasowe publikacje.
Wszystkie komentarze
Nie zostało sprecyzowane ma jakim etapie demencji można podróżować - na wczesnym
Przy średniej czy głębokiej demencji niewskazane jest nadmiar bodźców czy tez nowe bodźce
Strasznie słaby i szkodliwy tekst