Z tego poradnika dowiesz się:
Pandemia zamknęła nas w domach i ograniczyła kontakty z lekarzami w dawnej formie. Najgorzej, gdy strach przed wizytami w poradniach lub niedostępność takich wizyt idzie w parze z niechęcią do telekonsultacji. – Niestety, przez pandemię rozpoznawanie cukrzycy jest opóźnione. Przed COVID-19 cieszyliśmy się, że wreszcie rozpoznajemy cukrzycę typu 1 na wcześniejszym etapie. W tej chwili, gdy trafiają do nas pacjenci z nowym rozpoznaniem cukrzycy typu 1 czy z bezwzględnym niedoborem insuliny, to często są już w ciężkiej cukrzycowej kwasicy ketonowej – opowiada „Wyborczej" prof. Dorota Zozulińska-Ziółkiewicz, prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze