Liczba przypadków otyłości stale się zwiększa, niosąc ze sobą ogromne problemy zdrowotne. Lekarzy martwi szczególnie epidemia nadwagi i otyłości wśród dzieci i młodzieży.

Niewątpliwie największym problemem zdrowotnym na świecie jest obecnie pandemia COVID-19. Ale eksperci ostrzegają, byśmy nie tracili z oczu innych ważnych chorób, tym bardziej że często bezpośrednio wiążą się one z pandemią. Jedną z nich jest właśnie otyłość. Wszystkie przeprowadzone dotychczas badania jasno wykazały, że otyłość (w tym także choroby, na które wpływa, jak np. cukrzyca) jest jednym z głównych czynników ryzyka ciężkiego i powikłanego przebiegu COVID-19.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Potwierdzam , byłem w tym roku nad morzem w Rowach, obraz naszych dzieci oraz ich rodziców napawa zgrozą !!! Tyjemy na potęgę nasze dzieci wyglądają strasznie , tłuścioch obok tłuściocha , brzuchacz obok brzuchacza po prostu dramat ! Bijmy na alarm , bo za kilka lat choroby cywilizacyjne będą dziesiątkować nasze społeczeństwo !

    1
    @mkg
    Miałem dokładnie takie samo wrażenie. Sam jestem osobą od lat walczącą z otyłością i nadwagą, ale, przyznaję to jednak ze wstydem, pobyt nad Bałtykiem znacznie zmniejsza moje kompleksy. To, co mnie wydaje ogromnym wystającym brzuchem, to nic w porównaniu z tym, co prezentuje znaczna część panów i pań na plaży. Ale rzeczywiście najgorsze jest to, ile dzieci, nawet najmniejszych, już jest mocno otluszczonych (to nie jest nawet "babyfat", jak to pieszczotliwe chcą nazywać Anglosasi, to często są już regularne wałki tłuszczu na całym ciele). Jak porównam swoje zdjęcia z dzieciństwa (z którego pamiętam siebie jako grubasa, który cieszył się ze zwolnienia z wuefu z powodu astmy), to widzę, jak daleko się to posunęło przez te kilkadziesiąt lat)... I podatek cukrowy tu nic nie zmieni...
    już oceniałe(a)ś
    17
    0
    Tycie to tylko skutek. Problemem jest jedzenie kompulsywne, behawioralne uzależnienie od jedzenia. Jedzenie to najtańszy i najpowszechniejszy narkotyk.
    @martynike
    Ale i ogromna przyjemność
    już oceniałe(a)ś
    5
    2
    @margolcia
    Przyjemność to może być z jedzenia produktów wysokiej jakości, a w polskich sklepach króluje śmieciowe jedzenie. Na produkty jadalne (poza Warszawą) trzeba polować jak za komuny, często z takim samym efektem. Ludzie kupują te śmieci, jakiś olej palmowy, mom No i oczywiście na potęgę cukier.
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    @en.en
    Jak to poza Warszawą?
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @margolcia
    I dlatego narkotyk. Jakby zażywanie narkotyków nie byłoby przyjemne - nie byłoby narkomanów.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    Mleka? Nie twierdzę, że zabija ale zdecydowanie zbyt małe jest spożycie warzyw, które są dodatkiem a powinny być głównym składnikiem.Zauwazyłam to odkąd przeszłam na dietę bardziej roślinną.
    już oceniałe(a)ś
    30
    1
    I jaka reklama wieńczy ten alarmistyczny tekst? Reklama słodzonego napoju! No comment...
    @Warszawianka20
    ja mam reklamę jogurtów z ziarenkami. Bzdury piszesz, reklamy rządzą się swoimi prawami
    już oceniałe(a)ś
    15
    3
    @Warszawianka20
    Reklamy są dobierane na podstawie wcześniejszej aktywności uzytkownika
    już oceniałe(a)ś
    28
    0
    @-=maxpage=-

    Ewentualnie kontekstu. Tak czy inaczej - automatycznie.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @Warszawianka20
    ja mam walizki z firmy, której produktów szukałem miesiąc temu
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @obseerwatorre
    Mnie też zawsze zadziwia co to za sztuczna inteligencja doszła do wniosku, że skoro kupiłem lodówkę, to najbliższe pół roku będę uganiał się za lodówkami.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    @Warszawianka20
    U mnie żadna :)
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @Warszawianka20
    A u mnie sklepu z narzędziami :-D

    Reklamy nie są uzależnione od wydawcy tekstu
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Opodatkować i ozusować nadwagę. To jedyne co jest w stanie zmusić ludzi do wzięcia się w ryzy. Tymczasem powstają kolejne "kampanie" filmowe szkalujące szczupłych i gloryfikujące "grubych" gdzie szczupłe dziewczyny to wredne "suki", a otyłe to chodzące niewinne anioły. To jest chore. Kto płaci za leczenie skutków otyłości? Pan, Pani, społeczeństwo... póki co jeszcze w większości szczupłe.
    @free-didi
    Kara śmierci załatwi ten problem dużo szybciej. Łysych opodatkować na produkcję grzebieni, a albinosów - do obozów reedukacji.
    już oceniałe(a)ś
    12
    5
    @free-didi
    a dlaczego nadwagę a nie krótkowzroczność, raka, łupież?
    już oceniałe(a)ś
    6
    6
    @konjak12
    Bo to, ile żarcia wpie...sz w swój górny otwór, to kwestia Twojego wyboru. Krótkowzroczność, rak i łupież już nie.
    już oceniałe(a)ś
    16
    3
    @free-didi
    Wystarczy odwrotne wyjście - podwyżki tylko dla ludzi z wagą w normie. W którejś z armii zastosowano taką zasadę wobec oficerów, i w ciągu 2-3 lat liczba oficerów z nadwagą spadła kilkakrotnie. Bez żadnego przymusu.
    już oceniałe(a)ś
    13
    0
    @free-didi
    A to druga przypadłość Polaków - wiecznych fundamentalistów. Penalizować! Karać za wszystko! Kara najlepszą metodą wychowawczo-propedeutyczną.

    Przecież setki lat obcinania rąk złodziejom zgodnie z prawem szariatu już dawno wyeliminowały wszelkie złodziejstwo w krajach arabskich, prawda?
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @nikanor
    Polskę zamieszkiwaliby sami inwalidzi.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @piotr-m-dudek

    Taaaaa, bo to ile i jakiej jakości jedzenia wchłaniasz, w 100% wynika z twojej woli... nie ma zaburzen odżywiania wynikających z psychiki i nie ma żadnych ograniczeń finansowych
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Idiotami łatwiej się rządzi. Skłóconymi idiotami jeszcze łatwiej. Najłatwiej zaś spasionymi, skłóconymi idiotami, bo nie mają czasu, siły i ochoty żeby o cokolwiek walczyć.
    @piotr-m-dudek
    trzeba im dać trochę taniego wina w promocji "nastepne 12 gratis" i po sprawie.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Czy to już jest dobry moment na zaprzestanie afirmacji otyłości, wynoszenie jej na piedestały jakimi w dzisiejszych czasach są okładki magazynów? Może ktoś wreszcie pokusi się o jakąś dogłębną analizę, jaki wpływ na wzrost liczby otyłych i skali ich otyłości mają te wszystkie akcje bodypositive doprowadzone do granic absurdu? Ostatnio o mało nie zamknięto z powodu groźby bojkotu gazety za to, że odważyła się o kobiecie, która jest zresztą działaczką ruchu bodypositive, czyli świadomą swojej sylwetki, napisać że jest "plus size".

    Myślę, że najważniejszym orędziem walki z otyłością jest możliwość mówienia o tym, że ktoś jest otyły. I mówienie o tym w kontekście, że to jest bardzo szkodliwe dla zdrowia, bez lęku o to, że ktoś zakwalifikuje i wezwie do piętnowania jako fat shaming. Rozmawiamy o osobach otyłych "konsumpcyjnie", bo tych z komplikacjami chorobowymi przejawiającymi się nadmierną wagą jest niewielki procent.
    już oceniałe(a)ś
    19
    2
    Co to za naród? Sprzedali się za 500 zł, pasą swoje bachory najbardziej na kontynencie. Co się nagle stało z tym społeczeństwem?
    @test null
    Wciąż nie przepracowało traumy niewolnictwa (tzw. Panszczyzny), kuchnia Polska z tymi schabowymi i kiełbasami to tylko odreagowywanie po wiekach grochu z kapustą.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1