Olśnienia w jasnym świetle dziennym oraz lepsze widzenie w pochmurny dzień i o zmierzchu? To mogą być objawy katarakty, czyli zaćmy. Na szczęście można się jej pozbyć, zamieniając własną, naturalną soczewkę w oku na sztuczną.

Zaćma to postępujące mętnienie soczewki. Może zacząć się od środka i posuwać ku jej brzegom lub odwrotnie – od obrzeży ku środkowi. Zwykle jest wynikiem starzenia się organizmu, choć bywa także, choć rzadko, wrodzona. Chorują na nią głównie ludzie w wieku 60-80 lat, ale zdarza się także 40-latkom. Niestety, zaćmie nie da się zapobiegać.

Łatwe rozpoznanie

Schorzenie to u każdego przebiega inaczej – niekiedy rozwija się przez kilka miesięcy, a czasem przez długie lata. Zawsze jednak prowadzi do pogorszenia widzenia oka, w którym się rozwinęła. Bywa również, że zaćma atakuje soczewki w obu oczach równocześnie.
Do jej zdiagnozowania wystarczy standardowe wyposażenie znajdujące się w każdym gabinecie okulistycznym: tablica do badania ostrości wzroku z literami i cyframi, próbne szkła korekcyjne, lampa szczelinowa oraz wziernik okulistyczny. Okulista zakłada na nos pacjenta kolejne szkła korekcyjne i prosi o odczytywanie wskazanych rzędów cyfr i liter. Jeśli po wielu próbach nie udaje się „ustawić" szkłami ostrości wzroku, lekarz musi się dokładniej przyjrzeć soczewce. Robi to po zaaplikowaniu do oka kropli, które rozszerzają źrenicę. Zmętnienie soczewki wskazuje na zaćmę; jeśli nie jest zmętniała, trzeba poszukać innych przyczyn złego widzenia.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze