- Warto było tu przyjść. Jest dużo ciekawostek matematycznych, sporo się dowiedziałem. Ten festiwal pokazuje, że matematyka to nie tylko liczenie w słupkach czy senne mnożenie. Każdy, kto dziś się tu zjawił, mógł się przekonać, jak bardzo matematyka jest fascynująca - mówi mi 11-letni Piotr, uczestnik Festiwalu Matematyki. Jego zdaniem obecni na warsztatach edukatorzy uczą logicznego myślenia i tego, jak za pomocą najprostszych działań matematycznych rozwiązać najbardziej skomplikowane równanie, a nawet życiowy problem.
Festiwal Matematyki odbywa się już po raz trzeci. Organizuje go fundacja mBanku i "Wyborcza". Cel? Czas przełamać stereotypy, że matematyka jest nudna i trudna. Udział w imprezie może wziąć każdy, dzieci i młodzież, rodzice i nauczyciele. Co roku zainteresowanie wzrasta, przyjeżdżają tu osoby praktycznie z każdego zakątka Polski.
- Pokazujemy, że matematyka jest tak naprawdę podstawą wszystkiego, nie tylko nauk ścisłych. Pokazujemy, że matematyka jest też wykorzystywana w malarstwie, architekturze, informatyce, a nawet w nauce języków - mówi Monika Czajkowska z fundacji mBanku. W 2013 r. mBank przyjął nową strategię "m jak matematyka", w centrum której wpisano wspieranie edukacji matematycznej. Fundacja przyznaje dotacje, granty i stypendia, z których mogą korzystać szkoły, organizacje pozarządowe, uczelnie wyższe i biblioteki publiczne.
- Wystarczy mieć pomysł i chęć, by wypełnić i wysłać do nas formularz zgłoszeniowy - zaznacza Czajkowska. Jak dodaje, w tym roku największym zainteresowaniem cieszył się program grantów "mpotęga".
Zgłosiło się aż 880 szkół i organizacji.
- Komisja konkursowa wybrała 210 projektów, które realizujemy od września do grudnia. Od tego roku to program ogólnopolski, a nabór do niego zaczynamy już w marcu - dodaje Czajkowska.
Na festiwalu zjawiły się Aniela, Emilia, Zuzia i Agata - uczennice szóstej klasy jednej z warszawskich podstawówek.
- Podoba mi się tu bardzo, najlepsze były okulary z kosmosem [View-Master]. Były podłączone do smartfona i jak spojrzałam w górę, widziałam kosmos i wszystkie planety - śmieje się Aniela.
- A ja brałam udział w konkursie o nieskończoności. Musiałam wyjaśnić, czym ona jest - dodaje Emilia. Zdaniem dziewczynek takie warsztaty pokazują, że matematyki nie trzeba się bać.
W tym roku na pierwszy plan festiwalu wysuwają się znienawidzone przez wielu uczniów ułamki. Edukatorzy pokazują, że działania na ułamkach to bułka z masłem. Wystarczy pokazać je na przykładzie pizzy czy gry w domino. Takie podejście przynosi efekty. Sześcioletnia Dominika i ośmioletnia Maja radzą sobie z nimi lepiej niż ja. Dziewczynki są zafascynowane.
- W szkole jeszcze się nie uczyłam o ułamkach, a już rozumiem, o co w nich chodzi - mówi Maja. Mama dziewczynek też jest zachwycona festiwalem.
- Dzieci uczą się tu logicznego myślenia. Nauki przez zabawę brakuje w szkołach, dlatego warto propagować tego typu imprezy - zaznacza kobieta.
Małgorzata Grabis, jedna z metodyków obecnych na festiwalu, na co dzień prowadzi zajęcia w Krakowie. Na jej warsztaty przychodzą różne dzieci. Takie, które mają problemy ze zrozumieniem matematyki, oraz te, które łapią jej skomplikowaną materię w lot.
- Dopasowujemy program zajęć do konkretnych potrzeb. Na tej podstawie tworzymy różne grupy, przeprowadzając wcześniej szczegółowy wywiad z dzieckiem, dlatego scenariusze lekcji są ruchome - dodaje Grabis.
Na korytarzu spotykam Aldonę, mamę dziesięcioletniego Maksa, który uczestniczy w warsztatach prowadzonych przez Pracownię Filozoficzną "Eureka". Dzieci siedzą w kółku i dyskutują na temat nieskończoności i czasu. Dowiadują się, co na ten temat sądził np. Arystoteles, i wyrażają swoje opinie.
- Mój syn jest oczarowany - mówi mi Aldona. Jej zdaniem takie warsztaty są bardzo potrzebne, bo pobudzają w dzieciach ciekawość świata.
- W szkole nikt z uczniami nie rozmawia. Nauczyciele wymagają od dzieci nauczenia się danej partii materiału, a później z niego odpytują. A tu mają szansę swobodnie myśleć, rozważać, uczą się dyskutować. Ten festiwal to genialny pomysł - dodaje.
W sali obok gromadzą się młodsze dzieci, które liczenia i mnożenia uczą się dzięki klockom Lego. Budują z nich węże i inne konstrukcje. Kilkuletnia Julia chwali się, że oprócz matematyki dowiedziała się kilku ciekawostek o życiu węży.
- Jak płyną, to wystawiają tylko głowę - mówi z dumą.
Podczas Festiwalu Matematyki został też rozstrzygnięty konkurs "Kreatywnie o ułamkach". Przez cały wrzesień uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów przygotowywali swoje prace, które w ciekawy sposób miały pokazać, jak można się ich nauczyć. Uczniowie stanęli na wysokości zadania, przygotowując filmiki, multimedialne prezentacje, a nawet gry. Zdobywcą trzeciej nagrody został Bartosz Lenk, uczeń zespołu szkół w Krzywdzie (woj. lubelskie). W nagrodę jego szkoła otrzymała grant w wysokości 3 tys. zł. Bartek wymyślił grę komputerową.
- W przyszłości chce zostać informatykiem, stąd pomysł na zrobienie gry komputerowej. Są w niej quizy na pięciu różnych poziomach trudność, od amatora do profesjonalisty. Było to czasochłonne zadanie, ale się opłacało - opowiada mi Bartek.
Zdobywcami drugiego miejsca zostali uczniowie piątej klasy zespołu szkół w Pokrzywdowie (woj. kujawsko-pomorskie). Ich szkoła otrzyma grant w wysokości 4 tys. zł. Nagrodę zdobyli za stworzenie zestawu trzech gier planszowych: ułamkowego memory, domina i karcianego Piotrusia.
- Cała nasza klasa jest uzdolniona matematycznie, dlatego nad grą pracowaliśmy wszyscy. Podzieliliśmy się na trzy grupy, a nad całością czuwała nasza nauczycielka - opowiada Matylda Rotecka. Jej klasowa koleżanka Patrycja Kuczyńska dodaje, że chcieli stworzyć coś oryginalnego, a jednocześnie nieskomplikowanego.
- W naszą grę może zagrać każdy, nie tylko na lekcjach matematyki. Oprócz zdobycia nagrody cieszymy się, że mogliśmy nad nią pracować razem. Chcieliśmy, żeby to było wyjątkowe - podkreśla Kinga Czarnecka.
Pierwsza nagroda przypadła uczniom piątej klasy Szkoły Podstawowej im. Tadeusza Kościuszki w Krojczynie. Laureaci konkursu stworzyli multimedialny quiz poświęcony ułamkom. Grę nazwali "Matematyczny szaszłyk", bo działania na ułamkach pokazali na przykładzie różnych owoców. Udało im się połączyć matematykę z nauką o zdrowym odżywianiu. Zdobywcy pierwszego miejsca otrzymali w nagrodę grant w wysokości 5 tys. zł. Choć nie udało im się dotrzeć na festiwal, w podziękowaniu za wyróżnienie przesłali filmik, na którym tańczą i śpiewają piosenkę o ułamkach. Wszyscy ci młodzi ludzie pokazali, że matematykę da się lubić.
Wszystkie komentarze