Gdy zachorujemy ZUS może nas teraz wezwać na kontrolę e-mailem lub telefonicznie. A jeśli zmienimy miejsce pobytu w czasie choroby musimy w ciągu trzech dni zawiadomić o tym Zakład.

Gra toczy się o duże pieniądze. Koszty związane z nieobecnością w pracy liczone są w miliardach złotych. W ubiegłym roku lekarze wystawili blisko 20 mln zwolnień, a Polacy spędzili na nich 243 692 552 dni. Biorąc pod uwagę, że aktywnych zawodowo jest ok. 17 mln osób oznacza to, że średnio Polak chorował przez 14,3 dni w ciągu roku. Przebywanie pracowników na zwolnieniach lekarskich kosztowało w 2018 roku ponad 18,4 mld zł, z czego pracodawcy zapłacili ponad 6,9 mld zł czyli ok. 37,5 proc.(to o 570 mln więcej niż rok wcześniej). Pozostałą kwotę wypłacił w zasiłkach chorobowych ZUS.

Aby te koszty ograniczyć ZUS tylko w 2018 roku przeprowadził 496,3 tys. kontroli osób na chorobowym. Rezultat? 32,6 tys. decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych na 31,2 mln zł.

Od początku roku ZUS jest bardziej skuteczny w kontrolowaniu zwolnień. Wszystko dlatego, że weszły w życie nowe przepisy. Dają one Zakładowi więcej możliwości przy sprawdzaniu czy rzeczywiście chorujemy. Pisze: Leszek Kostrzewski

Rewolucyjne zmiany w kontrolach ZUS już we wtorek 7 maja w "Gazecie Wyborczej".

Komentarze