O półtorarocznej przerwie w karierze, o małych miasteczkach, uroku zasad i nowej płycie z nowym producentem przeczytasz w środowym wywiadzie z Dawidem Podsiadło.

Premiera nowego singla Dawida Podsiadło i jego występ na Open’er Festival to dobry pretekst do rozmowy o życiu, muzyce i o jego nowej płycie.

Jestem idealnie wpisany w zasady funkcjonowania świata. Nie lubię wychodzić poza granice, które ktoś ustalił, od przechodzenia przez jezdnię na czerwonym świetle po wspomniane w tekście narkotyki. Mówiłem już, że trochę zazdroszczę tym, którzy się nie przejmują. Mają świadomość tego, że są młodzi, że nie muszą się teraz martwić tym, co będzie za dziesięć lat. Nie chodzi mi o to, że ćpanie każdego dnia jest odpowiednim korzystaniem z tego, co nam oferuje świat, ale na tym etapie życia powinienem być chyba większym lekkoduchem niż jestem. Oczywiście, każdy człowiek jest inny, ale…

Cały wywiad z Dawidem Podsiadło czytaj w środę 4 lipca w "Gazecie Wyborczej"

Komentarze