Anegdota mówi, że kiedy Dior szukał dla nich nazwy, do atelier weszła jego siostra, a Mitzah Bricard – muza projektanta – przywitała ją słowami: „Oto Miss Dior!", a on krzyknął: „Miss Dior! To nazwa dla moich perfum!". Od tego czasu perfumy wielokrotnie dostosowywano do kolejnych trendów zapachowych. Zawsze jednak dominowała w nich nuta róży, ulubionego kwiatu Catherine.
Pokazał je światu w ozdobnym flakonie w kształcie elipsy (dziś jest prostszy, prostokątny) w 1947 r. razem z pierwszą kolekcją New Look (w czasie pokazu wokół modelek unosiła się mgiełka tego zapachu).
Wszystkie komentarze