Paryski "Hamlet" Krzysztofa Warlikowskiego to premiera operowa, którą trzeba zobaczyć. Miałam okazję obejrzeć ją na żywo i zapewniam, że spektakl długo zostaje w pamięci. Teraz można zobaczyć go w serwisie ARTE.tv.
"Hamlet", dzieło Ambroise’a Thomasa, to mało znana francuska opera z połowy XIX w., która ostatnio jest częściej przypominana. Właśnie sięgnęła po nią Opera Bastille. Ma wpadające w ucho tematy, świetną instrumentację, atrakcyjnie napisane partie Hamleta i Ofelii, które dają śpiewakom możliwość wykazania się umiejętnościami aktorskimi oraz wokalnymi.
>> Operę "Hamlet" możecie zobaczyć TU
Reżyser spektaklu Krzysztof Warlikowski, stały gość w Operze Paryskiej, powrócił więc do tematów i wątków szekspirowskich, którymi zajmował się na początku kariery. Przypomnijmy jego słynną inscenizację oryginalnego, szekspirowskiego „Hamleta" w Teatrze Rozmaitości w Warszawie w 1999 r., gdy grany przez Jacka Poniedziałka tytułowy bohater w scenie z matką, królową Gertrudą, rozbierał się do naga. Warlikowski zaproponował wówczas lekturę „Hamleta" nie przez analizę mechanizmów władzy i historii, lecz przez freudowską psychoanalizę – skupił się na Hamlecie i jego konfliktach wewnętrznych.
Wszystkie komentarze
W sumie to prawda. Dla mnie, miłośnika opery, generalnie postać reżysera ma drugorzędne znaczenie, w przeciwieństwie do zwykłych przedstawień teatralnych. Jednakże w tym wypadku nazwisko Warlikowskiego jest dodatkową zachętą, by pójść na spektakl operowy.
dla mnie również, ale ja kocham teatr, także w operze. Natomiast sugerowanie, że publiczność paryska może i buczy na inscenizacjach Warlikowskiego, ale wraca po kolejne, jest nieco na wyrost. Większość wybiera się tam mimo Warlikowskiego, nie dla niego
Don Carlos jako inscenizacja jest imho okropny: efekciarski, pretensjonalny, a odgłosy sceniczne zagłuszają muzykę. Ogólnie uważam Warlikowskiego za teatralny humbug. Hamleta posłucham.