Tekst z cyklu "Poczet scenarzystów. Kim jest trzynastu wspaniałych?"*
Taylor Sheridan mówi, że robi filmy, żeby sfinansować swój nałóg. Ale nie chodzi o narkotyki, alkohol czy hazard. On kolekcjonuje konie. A to się przydaje, jeśli twoją pasją jest kręcenie westernów.
Sheridan uważa, że konie, które wykorzystuje się w Hollywood, do niczego się nie nadają. Są słabo wyćwiczone, a więc niebezpieczne dla niedoświadczonych jeźdźców, czyli większości aktorów. Dlatego w wielu filmach i serialach aktorzy siedzą w siodle tylko podczas dialogów, gdy konie stoją lub idą wolno. W czasie jazdy zastępują ich kaskaderzy.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Burmistrz nudny przemocą i gloryfikowaniem przestępców.
Dzis uważam, że może lepiej dla filmu by było, gdyby Taylor pozostał przy koszeniu trwaników.