O serialu "Nocne niebo" jest u nas głośno za sprawą udziału Piotra Adamczyka, ale to od Sissy Spacek i J.K. Simmonsa, grających oddane małżeństwo z sekretem ukrytym na podwórku, nie sposób oderwać wzroku.
Irene jest emerytowaną nauczycielką, Franklin stolarzem. Dbają o siebie nawzajem, nawet jeśli zdrowie już nie to co kiedyś, dlatego coraz częściej zawodzi ich ciało albo pamięć. Całe wspólne życie, będzie już 40 lat – a może więcej, państwo York spędzili w sennym miasteczku w stanie Illinois, gdzie wszyscy się znają. Zbliżając się do końca swych dni, bohaterowie "Nocnego nieba" godzą się z losem i konfrontują ze sprawami, od których trudno uciec.
"Nocne niebo". Gwiazdy patrzą na gwiazdy
Wszystkie komentarze
O serialu z mistrzowską obsadą, od pewnego czasu najchętniej oglądanym na jednej z platform vod...?
A ja to czytam i proszę o więcej. Czas na oglądanie mam tylko w sobotę w nocy i nie chcę go marnować na szajs. Chętnie korzystam z podpowiedzi Wyborczej, na co z tej całej serialowej pulpy warto poświęcić czas.
Zawsze znajdzie się jeden taki, pod prawie każdym artykułem, któremu coś nie pasuje. Gdyby słuchać takich głosów to nie było by właściwie co publikować. Jak ci nie pasi coś to nie czytaj.
A jednak przeczytaliśmy, prawda?
jeśli kultura masowa cię nie interesuje, czytaj działy, które ci bardziej odpowiadają.
Zazdroszę czasu, i na oglądanie chłąmu i na komentowanie innych
Maruda.