"Archiwum 81" mogło być wybitnym horrorem. Świetnie nakręconym, stale trzymającym w napięciu i odnoszącym się do klasyków, od "Dziecka Rosemary" po opowiadania Lovecrafta, których znane schematy sprawnie przepracowuje w coś świeżego. Każdy kolejny odcinek podsycał nadzieje, wciągając w świat mistycyzmu i tajemnych stowarzyszeń.
Niestety, dawno nie widziałem serialu, który miałby tak ogromny potencjał i niemal doszczętnie go zmarnował w finale. I choć nadal zdecydowanie warto dać mu szansę, końcówka zamiast satysfakcji czy niedosytu może pozostawić was z poczuciem zmarnowanego seansu.
Wszystkie komentarze
jak sie obejrzy 6 pierwszych nie ma mocnych zeby nie zobaczyc calosci
Pisz po polsku.
Naciąganie rajtuzów.
rozczarowaniem
ale nie moze byc inaczej po obejrzeniu setek seriali i filmow
zazdroszcze mlodym ktorzy dopiero zaczynaja ogladac
Dan przeszedł w inny wymiar. Wyciągnął dziewczynę ale sam został. Inny wymiar to poprostu przeszłość 25 lat do tyłu.
No właśnie - dla mnie to nie było "po prostu".
Ja jeszcze trzeci przebrnąłem. Niepotrzebnie.
Szukanie dziury w całym.