2 października 1995 roku. Dzieci wracały z nabożeństwa różańcowego. Na rynku usłyszały kwilenie. Były pewne, że kociak zatrzasnął się w śmietniku. Jedna z dziewczynek otworzyła klapę, popiskiwanie dochodziło spod sterty odpadków. Wyjmowały śmieci jeden po drugim, aż natrafiły na reklamówkę. Przestraszyły się - nie był to kociak, chociaż coś miękkiego. Zajrzały do środka torby - było w niej dziecko, nagie, całe we krwi. Przerażone dziewczynki puściły siatkę i niemowlę wpadło buzią w głąb śmietnika. Ale jeden z chłopców pobiegł do domu i powiedział mamie.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze