Ania: – Wspomnienie z dzieciństwa: tata jest pijany. Bije mamę, ja się bardzo boję. Wybiegam z domu i pędzę na oślep, przez ulicę. Podobno prawie wpadłam wtedy pod samochód. Nie pamiętam. Nie mam wielu wspomnień sprzed schroniska. O tacie żadnych dobrych. Ale pamiętam mój pokój w domu i niebieską szafę. Jak przez mgłę. I sąsiadkę, panią Jolę. Mówiłam do niej ciociu. I trzy psy. Najbardziej żałuję tych psów. W schronisku dla bezdomnych nie można trzymać własnych zwierząt. Raz mama się zgodziła na myszkę. Ale musiałyśmy ją ukrywać. Klatkę postawiłam wysoko na szafie, żeby nikt z opiekunów nie zauważył.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze