Po pandemii mamy więcej dzieci z depresją, do tego musimy sami sobie radzić z napływem uczniów z Ukrainy. Psychologów jest za mało, bo oni nie chcą pracować za śmieszne pieniądze - słyszymy w miasteczku edukacyjnym. Minister Czarnek już oficjalnie powiedział, że tam nie przyjdzie, bo "ci ludzie nie mają wiele do powiedzenia". Zobacz wideo.

Od soboty tuż za rogiem gmachu Ministerstwa Edukacji w Warszawie, przy pomniku Ignacego Daszyńskiego, działa miasteczko edukacyjne. Nauczyciele rozbili tam namioty i pełnią nocne dyżury. W ciągu dnia debatują na ważne dla polskiej szkoły tematy, m.in. o sytuacji młodych nauczycieli, czasie i warunkach swojej pracy, podstawach programowych.

W miasteczku panują pokojowe nastroje. Po strajku w 2019 r. nauczyciele mają dość hejtu i wylewanych na nich pomyj. Chcą przede wszystkim rozmawiać, zostać wysłuchani i zrozumiani. 

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Powodzenia, nauczyciele! Jestem z Wami!
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Ten typ nie czuje siły argumentów.
    Chyba jedynie argument siły by pomógł.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Ach, ten Czarnek i jego MEiN Kampf… Toż Młodzieży Czarnkowej (Tscharnekjugend) żadni nauczyciele niepotrzebni! Wystarczą im katacheci i księża. A Prezessimus z Epyskopatem i ruską agenturą będą wniebowzięci po takiej (re)edukacji.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Teraz w szkołach psychologów jest pełno. Zajmują się tworzeniem pierdyliona papierków. Nie mają na nic czasu bo muszą tworzyć tony papierów. Gdy zwraca się do nich nauczyciel dowiaduje się że nie tędy droga! To oni są od żądania wyjaśnień od nauczyciela, a nie w drugą stronę! To nauczyciel ma jaśniepaństwu dostarczać informacji, papierów, itd, a oni są od weryfikacji i żądań uzupełnienia dokumentacji.
    A najlepsze są rozmowy w klasach maturalnych - połowa młodzieży tzw. z problemami idzie na studia psychologiczne.
    Ale tak to dzieje się już od kilkudziesięciu lat!
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    Ministra Ciemniaka to nie interesuje.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0