Roman Imielski rozmawia z Jackiem Harłukowiczem, laureatem ostatniego Grand Press w kategorii news i współautorem tekstu o działce i majątku państwa Morawieckich.
Jacek Harłukowicz: Minęły dokładnie dwa miesiące, od kiedy zacząłem przyglądać się tej transakcji. Przypomnijmy, że w grudniu o sprzedaży działki należącej do Iwony Morawieckiej poinformował TVN 24. W informacji kolegów z TVN znalazły się tylko suche fakty o tym, że działka została sprzedana za 14,9 mln zł, a nabywcą jest spółka założona przez dwóch dolnośląskich prawników. Powiem, że troszeczkę czułem niedosyt, czytając te informacje, bo przez długi czas zadawałem kilka pytań - przede wszystkim dlaczego pani Morawiecka nagle teraz zdecydowała się, po prawie 20 latach od zakupu, na sprzedaż działki.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
A kto nigdy nie przechodził koło kancelarii prawniczej z piętnastoma milionami w gotówce niech pierwszy rzuci gruntem.
Dobrze, że urząd skarbowy nic nie widzi, nie słyszy, nie mówi, bo by wpier... dostał od sibiej i bandytów teleskopowych dobrodzieja.
Śmierdzi to , jak zgniłe warzywa w kopcu gnoju.
Gdyby nie został premierem to nikt by nie wiedział ile ukradł i oszukał.
Nowa władza powoła komisje, ale komisja nic nie ustali. Jak zawsze.
A przecież prokuratura mogłaby docisnąć kelnera, Falente, Jagielle i całe te opisana przez Wyborcza bandę cwaniaków, ktoś w końcu się wysypie, bo ciężko w zorganizowanej grupie trzymać zawsze zmowę milczenia. 9 lat temu ktoś się bal, chciał się wycofać z interesu, i tak po nitce do kłębka.
Ale w tle są klechy i dlatego nikt tego przez lata nie ruszy.
Dawno nie miałem takiego wkur… o poranku. Idę to wybiegać, bo inaczej cały dzień będzie do kitu.
A zatem, Czytelnicy, pamiętajcie - macie potrzeby finansowe, potrzebujecie GOTÓWKI na jakiś interes - walcie śmiało do Pana Marchewki. On Wam pożyczy na słowo, bez zabezpieczeń, na korzystny procent.