Głosowanie korespondencyjne na prezydenta ma się odbyć 10 maja. W sondażu SW Research dla rp.pl nieco ponad jedna trzecia Polaków deklaruje, że weźmie w nich udział. Według badania Ipsos dla OKO.press, jeśli by się odbyły, Andrzej Duda wygrałby z wynikiem 63 proc. CBOS podał 52 proc. Szanse na przeprowadzenie takiego głosowania są coraz mniejsze. Coraz częściej anonimowe źródła podają, że Andrzej Duda poda się do dymisji, żeby znów wystartować i wygrać. Dymisję miał ogłosić dziś rano, ale zamiast tego poinformował o rozpoczęciu budowy gazociągu Baltic Pipe.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Wybory to nie tylko narysowanie krzyżyka i wrzucenie karty do urny.
Do tego należałoby dołożyć, oględnie mówiąc, brak neutralności rządowych mediów, choć finansowane są one przez ogół obywateli.
Przestawiajcie konkretne wymagania jakie muszą być spełnione, żeby w tych warunkach przeprowadzić uczciwe wybory a nie biadolcie bez sensu że nie może być wyborów bo któryś listonosz może się zarazić.
Nic nie jest konieczne. Teraz najważniejszą sprawą jest zdrowie Polaków i stan gospodarki od którego zależy również zdrowie Polaków i nie tylko psychiczne. Teraz należy wprowadzić zgodnie z Konstytucją stan wyjątkowy i przesunąć termin zgodnie z zapisami w prawie. To na początek.
No i o ile przesuniesz tym stanem wyjątkowym? O pół roku? A później jak zorganizujesz wybory? Na starych zasadach? Korespondencyjnie? Co z listonoszem?
Argument że obecne są bezprawne, od czapy itd. jest słuszny, ale to powoływanie się na zdrowie jest bez sensu jeśli nie ma pomysłu jak to w warunkach epidemii przeprowadzić!
A może dać Dudusiowi dwa lata i może jeszcze kolejne dwa bez żadnych wyborów, bo ktoś może się zarazić?